- Byłem na torze i muszę przyznać, że nie widzę szans, by na nim dziś jeździć. Jest w złym stanie, szczególnie start i pierwszy łuk. Przyjął wiele wody i trudno przypuszczać, by coś dało się z nim zrobić. Spodziewane są na dodatek kolejne opady, więc to już ostatecznie załatwi sprawę. Na torze trwają prace, łącznie z paleniem opon i słomy w celu osuszenia, ale to chyba nic nie da. Musimy czekać - powiedział "PePe" na swojej stronie internetowej.
Źródło artykułu: