Żużel. Wielkie inwestycje w Gorzowie. Prezes podsumowuje okres zimowy

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Waldemar Sadowski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Waldemar Sadowski

Przed ebut.pl Stalą Gorzów pierwsze ligowe spotkanie na własnym torze w sezonie 2023. Kibice już na sparingu z Fogo Unią Leszno mogli zobaczyć zmiany na Stadionie im. Edwarda Jancarza, które podsumował prezes Waldemar Sadowski.

Od lat powtarzana jest maksyma, iż żużel to sport rodzinny. Dla familii, która postanowiła zabrać na speedway swoje pociechy pojawiło się pewne udogodnienie. - Całą zimę i wiosnę trwał wielki proces inwestycyjny. Jest sporo zmian, jeśli chodzi o strefę przebywania kibiców. Dla dzieci będzie przygotowany plac zabaw, gdzie aktywnie będą mogły spędzić czas, gdyby na meczu żużlowym im się dłużyło. Takie rzeczy się zdarzają - mówił z uśmiechem prezes ebut.pl Stali Gorzów.

Jednak i dla starszych także się coś znajdzie. Przede wszystkim wysłuchano głosów o trudnościach z zakupieniem napojów i żywności. - Na samej koronie wprowadziliśmy zdecydowanie więcej stanowisk gastronomicznych, również takie stanowiska "ekspres", żeby zminimalizować kolejki w czasie przerw, aby nasi kibice nie oglądali zawodów, stojąc w kolejce - zdradził Waldemar Sadowski.

O jednej inwestycji było głośno już w tamtym roku. Chodzi o strefę dla kibiców, którzy cenią sobie wygodę i chcą w pewnym sensie być sponsorami klubu. - Zmodernizowaliśmy również trybunę VIP. Wcześniej składała się z trzech sektorów na ponad 600 osób. Teraz jest klasyczna trybuna VIP przy samym starcie, z innym komfortem przebywania, z tapicerowanymi krzesełkami. Jest zdecydowanie mniej tych miejsc, żeby było więcej przestrzeni - wyjaśnił na konferencji prasowej.

Udogodnienia pojawiły się także dla kolejnej grupy osób. - Wprowadziliśmy też dziesięć stanowisk dla palących. One zawsze były na stadionie, ale były tak nieszczęśliwie zlokalizowane, m.in. pod trybunami, gdzie nie było dobrej wymiany powietrza. Było sporo uwag w tę stronę - przyznał prezes.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Leszno jest moim domem, oby na lata

Po zmianach szybciej ma odbywać się wejście odwiedzających na stadion. - Trwa modernizacja sieci IT. Ma ona spowodować to, że wszystkie kołowrotki będziemy mieli uruchomione i sprawność przejścia kibiców przez nie będzie podniesiona - przekazał Sadowski.

Poza tym jest jeszcze szereg innych inwestycji, które nie są tak spektakularne i widoczne. W tym wszystkim nie pominięto zawodników, dla których na parkingu klubowych powstaje dodatkowych dziesięć garaży.

Przy okazji konferencji prezes wypowiedział się także na temat pierwszego spotkania swojego zespołu. - Ten pierwszy mecz w Toruniu pokazał, że jest to fajnie zrównoważona drużyna. To było nasze pierwsze spotkanie wyjazdowe. Toruń miał więcej szczęścia od nas. Wzmocnili się w tym sezonie, bo pojawił się Emil Sajfutdinow. Tę porażkę można rozpatrywać w kategorii takich, po których z optymizmem można patrzeć w przyszłość - podsumował.

Pojawił się także wątek Timiego Salonena, którego na razie próżno było szukać na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Podczas sparingu z Fogo Unią Leszno spośród młodych zawodników, oprócz polskich juniorów, wystąpił Mathias Pollestad. - Timi Salonen ma swoje zobowiązana w Danii, ale lada moment się u nas pojawi. Na razie jego rolę spełnia Mathias Pollestad. Jeszcze jest za wcześnie na mówienie o wypożyczeniu. Drużyna jest ośmioosobowa. Na pewno chcemy, żeby zawodnicy się rozwijali i jak będzie taka sytuacja, to nikogo na siłę nie będziemy trzymać na ławce rezerwowych - zakończył Waldemar Sadowski.

Czytaj także:
Mają sygnały z telewizji w sprawie stadionu
Frekwencja na stadionach żużlowych. Apator i Polonia gromadzą tłumy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty