Niespotykany widok podczas zawodów na Stadionie Narodowym. Przyjrzyj się dokładnie

Kibice przyzwyczaili się do widoku Stadionu Narodowego wypełnionego po brzegi. Podczas żużlowego Grand Prix frekwencja nie była tak imponująca jak choćby przy okazji meczów piłkarskiej kadry.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
kibice na Stadionie Narodowym Twitter / Przemysław Ofiara / Na zdjęciu: kibice na Stadionie Narodowym
Rywalizacja o tytuł najlepszego żużlowca na PGE Narodowym w Warszawie w minionych latach cieszyła się ogromnym zainteresowaniem ze strony fanów. W związku z awarią dachu na obiekcie nieco opadł entuzjazm fanów, którzy nie kupowali biletów tak chętnie jak dotychczas.

Przed rozpoczęciem zawodów Grand Prix zgodnie z tradycją, na stadionie odegrano Mazurka Dąbrowskiego. Przemysław Ofiara zamieścił nagranie w swoich mediach społecznościowych.

"Czy to futbol, czy żużel, Mazurek Dąbrowskiego na Stadionie Narodowym to niezmiennie ciarki na plecach" - skomentował dziennikarz na Twitterze.

Niestety, na trybunach PGE Narodowego gołym okiem można było dostrzec puste miejsca. Organizatorzy zawodów poinformowali, że sobotnie zawody z trybun obserwuje 44,8 tys. widzów. Warto podkreślić, że stadion może pomieścić nawet 58,6 tys. widzów, zaś podczas imprez muzycznych niespełna 73 tys.

W trakcie tegorocznego Grand Prix nie udało się więc zgromadzić kompletu na trybunach. Jak stwierdził Przemysław Szymkowiak w rozmowie z WP SportoweFakty, w ostatnich dniach przed zawodami zauważono jednak tendencję zwyżkową w sprzedaży biletów (więcej TUTAJ).

Czytaj więcej:
Wypadek Bartosza Zmarzlika. Reprezentant Polski nie opanował motocykla! [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Kubera, Dobrucki, Murawski i Gajewski gośćmi Musiała


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×