Mecz w Lesznie od początku jest pełen niebezpiecznych zdarzeń. W biegu młodzieżowym błąd popełnił Oskar Paluch i upadł na tor. W czwartym wyścigu za to na podwójnym prowadzeniu jechała para Fogo Unii Leszno. Janusz Kołodziej starał się asekurować swojego kolegę z zespołu Antoniego Mencela.
Na pierwszym łuku drugiego okrążenia z ogromną prędkością wjechał w niego Paluch. Obaj zawodnicy upadli na tor, a na nim pojawiły się karetki. Ostatecznie obaj żużlowcy wstali o własnych siłach, ale 39-latek udał się do parku maszyn w ambulansie. W powtórce nie wystąpił, ponieważ nie dostał takiej zgody od lekarza, ale był zdolny do jazdy w kolejnych biegach.
Za to w szóstej gonitwie na prowadzeniu jechał Szymon Woźniak, a na drugiej pozycji plasował się Jaimon Lidsey. Wiktor Jasiński z kolei jechał trzeci, ale na przedostatnim łuku zdecydowanie wjechał pod niego Damian Ratajczak. Zawodnik ebut.pl Stali Gorzów oparł swoją lewą ręką na motocyklu juniora gospodarzy i nie opanował swojej maszyny, wystrzeliwując niemal jak z procy.
W wyniku czego z pełnym impetem uderzył w dmuchaną bandę. Zawodnik wyglądał na mocno poobijanego, ale do parku maszyn wrócił w pełni świadomy. 22-latek jednak po całym zdarzeniu był zdolny do dalszej jazdy. Arbiter ostatecznie wykluczył juniora miejscowych, a wynik biegu zaliczył sprzed upadku, ponieważ do wszystkiego doszło na ostatnim okrążeniu.
Czytaj także:
- Żużel. W końcu wyższy poziom jazdy Polonii. Kompletny Przyjemski poprowadził ją do pewnego zwycięstwa
- Żużel. Lider ligi pokazał niesamowity charakter. Olbrzymi niedosyt na Podkarpaciu
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji
[b][urlz=/zuzel/1063856/zuzel-lider-ligi-pokazal-niesamowity-charakter-olbrzymi-niedosyt-na-podkarpaciu]
[/urlz][/b]