Do ubiegłej niedzieli wielu ekspertów wskazywało ZOOleszcz GKM Grudziądz jako głównego kandydata do spadku z PGE Ekstraligi. Zespół prowadzony przez Janusza Ślączkę sprawił jednak niespodziankę, bo pokonał za trzy punkty aktualnego mistrza kraju - Platinum Motor Lublin. Niespodziewane zwycięstwo sprawiło, że sytuacja ZOOleszcz GKM-u wygląda znacznie lepiej.
W piątek grudziądzanie nie będą faworytem wyjazdowego starcia z Betard Spartą Wrocław. Ekipa z Dolnego Śląska nie przegrała w tym sezonie ani jednego spotkania i nie należy oczekiwać, aby w piątkowy wieczór sytuacja uległa zmianie. Już samo uzyskanie korzystnego rezultatu, a za taki wielu uzna minimalną porażkę ZOOleszcz GKM-u, będzie sygnałem, że coś drgnęło w pozytywną stronę.
Bez wątpienia goście z Grudziądza mają powody, by wierzyć w uzyskanie dobrego wyniku we Wrocławiu. Są nimi Max Fricke i Gleb Czugunow. Australijczyk i Rosjanin z polskim paszportem w ubiegłą niedzielę prezentowali się wybornie, a na dodatek obaj świetnie znają tor na Stadionie Olimpijskim. Fricke odszedł z Betard Sparty przed sezonem 2021, Czugunow formalnie ciągle jest zawodnikiem wrocławskiego klubu i został jedynie wypożyczony do ZOOleszcz GKM-u.
ZOBACZ WIDEO: Zaatakował dziennikarza. "Staram się nie wymiotować, jak patrzę na pana"
Oczy kibiców będą też zwrócone na Nickiego Pedersena. Duńczyk w ostatnim okresie prezentuje kameleonową formę. Na wyjazdach, zwłaszcza w przypadku jazdy na trudniejszej nawierzchni, zawodzi. Jednak na stadionie przy ul. Hallera jest zupełnie inny zawodnikiem. We Wrocławiu zwykli szykować dość twardy tor, a taka nawierzchnia może być sprzymierzeńcem trzykrotnego mistrza świata.
Nawet jeśli Fricke, Czugunow i Pedersen będą mieć swój dzień, to może to nie wystarczyć na pokonanie Betard Sparty Wrocław. Nieprzypadkowo Dolnoślązaków zaczęto określać mianem Hydry. Jeśli tylko zawodzi jeden z żużlowców, to jego mankamenty nadrabia inny. Piotr Pawlicki, który obecnie jest najsłabszym seniorem w szeregach mistrza Polski z sezonu 2021, ma średnią biegową w wysokości 1,909. W niektórych ekipach taki wynik predysponowałby Pawlickiego do roli lidera.
Wrocławscy kibice przed piątkowym starciem mogą mieć obawy, że przeżyją deja vu i zobaczą spotkanie bardzo podobne do tego z Cellfast Wilkami Krosno. Pod koniec maja Betard Sparta Wrocław rozgromiła na własnym torze beniaminka PGE Ekstraligi 62:28.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Daniel Bewley
11. Artiom Łaguta
12. Piotr Pawlicki
13. Maciej Janowski
14. Mateusz Panicz
15. Bartłomiej Kowalski
ZOOleszcz GKM Grudziądz
1. Nicki Pedersen
2. Gleb Czugunow
3. Frederik Jakobsen
4. Wadim Tarasienko
5. Max Fricke
6. Kacper Pludra
7. Kacper Łobodziński
Czytaj także:
- "Pokazał fatalny poziom". Burza po słowach Rosjanina do redaktora WP
- Skandal z udziałem Gleba Czugunowa. Menedżer nie gryzie się w język