Żużel. Warmia białą plamą na żużlowej mapie Polski. Z jednym wyjątkiem

PAP / Zbigniew Staszyszyn / Na zdjęciu: Andrzej Pogorzelski wygrał turniej w Olsztynie
PAP / Zbigniew Staszyszyn / Na zdjęciu: Andrzej Pogorzelski wygrał turniej w Olsztynie

Żużel to sport, który prawie nigdy nie zagościł na Warmii i Mazurach. Tylko raz w historii zdarzyło się, że oficjalne zawody rozegrane zostały w Olsztynie. Zawody nie cieszyły się jednak wielką popularnością.

W pionierskich czasach polskiego żużla zawody rozgrywane były w wielu miejscowościach, w których dziś nieliczni o tym pamiętają. Ścigano się m.in. w Pucku, Mysłowicach, Krotoszynie czy Inowrocławiu. I choć sport ten jest jednym z najpopularniejszych w naszym kraju, to Warmia i Mazury są dla niego białą plamą. Z jednym wyjątkiem.

Niewielu kibiców wie, że raz w historii żużlowe zawody rozegrano w Olsztynie. Było to 20 października 1963 roku, kiedy to na prośbę działaczy Polonii Bydgoszcz zorganizowano Memoriał Zbigniewa Raniszewskiego na stadionie Warmii Olsztyn. Mógł to być przełomowy moment dla żużla w ówczesnym województwie olsztyńskim.

- Na stadionie Warmii odbył się Memoriał Raniszewskiego. Przyjechali czołowi polscy zawodnicy, turniej był fantastyczny. Trybuna była blisko toru, ale ten nie był zbyt dobrze utwardzony. Gdy spod kół sypnął się żużel, to ludzie, którym się wydawało, że mają świetne miejsca siedzące na łuku, to bardzo szybko uciekli na górę, bo byli cali w żużlu - wspominał w rozmowie z Radiem Olsztyn Janusz Porycki, olsztyński dziennikarz i historyk.

ZOBACZ WIDEO: Martin Vaculik o zmianie tunera. "Spełniło się moje marzenie"

Memoriał Raniszewskiego zakończył się wygraną Andrzej Pogorzelski, który nie miał sobie równych na torze usypanym na dawnej bieżni lekkoatletycznej. Na podium stanęli także Edward Kupczyński i Stanisław Tkocz. To była wówczas ścisła krajowa czołówka.

Skąd w ogóle pomysł, by żużel zagościł w Olsztynie? Wszystko przez przebudowę bydgoskiego toru i budowę w Olsztynie fabryki opon. - Działacze z Bydgoszczy zwrócili się do władz Olsztyna, którym w momencie powstania fabryki opon marzył się żużel. Myślano, że Stomil zacząłby produkować opony do motocykli żużlowych. Na stadionie Warmii na jedną imprezę zniszczono bieżnię lekkoatletyczną i zbudowano tor żużlowy. Był on tam długie lata. Niektórzy nawet o nim nie wiedzieli - dodał Porycki.

Nie było to jedyne miejsce w Olsztynie, gdzie ścigano się na motocyklach. - Na stadionie Leśnym odbywały się zawody motocyklowe na wzór zawodów żużlowych. Na normalnych motocyklach turystycznych startowali zawodnicy. Nie była to impreza żużlowa w dosłownym tego słowa znaczenia - powiedział dziennikarz i historyk.

Choć były plany dotyczące tego, by żużel na dłużej zagościł w Olsztynie, to nic z tego nie wyszło. Ostatecznie odbyły się jedyne zawody. Nie znaleziono w mieście sponsora, który byłby gotowy zbudować profesjonalny tor i założyć drużynę.

Czytaj także:
Grzegorz Walasek stracił nad sobą kontrolę. "To nie powinno się powtórzyć"
Makabryczny wypadek na Motoarenie! Na torze od razu pojawiły się karetki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty