Żużel. Kolejne zastrzeżenia, co do toru w Toruniu. "Nie o takie ściganie nam wszystkim chodzi"

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: żużlowcy Tauron Włókniarza Częstochowa
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: żużlowcy Tauron Włókniarza Częstochowa

For Nature Solutions KS Apator Toruń prowadził już z Tauron Włókniarzem Częstochowa ośmioma punktami, by to ostatecznie Lwy wywiozły pełną pulę. Goście, choć cieszyli się z wygranej, to nie ukrywali rozczarowania przygotowaniem toru.

- Przyjechaliśmy tutaj z zamysłem zgarnięcia pełnej puli i koniec końców możemy cieszyć się z wyniku. Przygotowanie toru pozostawiało sporo do życzenia. Uważam, że nie o takie ściganie nam wszystkim chodzi, ale wiemy jak w Toruniu walczyć do samego końca - skomentował Jarosław Dymek menedżer Tauron Włókniarza Częstochowa.

- Straciliśmy w pięciu biegach osiem punktów i szukamy przyczyn takiego stanu rzeczy. W wyścigach nominowanych zabrakło nam zwycięstw biegowych i jest nam bardzo przykro z powodu porażki. Uważam, że tor nie jest przyczyną naszej porażki - powiedział Robert Sawina menadżer For Nature Solutions KS Apatora Toruń.

Czytaj także:
Szokujące doniesienia. Uczestnik cyklu Grand Prix 2 zawiesił starty na żużlu!
Mamy nowych juniorów z licencjami. Wśród nich syn Roberta Wardzały

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki: Na razie wydałem dużo więcej niż zarobiłem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty