Żużel. Wrócił do ścigania w polskiej lidze i przyczynił się do dużej niespodzianki. Wicelider na kolanach

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Justin Sedgmen
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Justin Sedgmen

Optibet Lokomotiv Daugavpils pokonał w niedzielę na własnym torze Texom Stal Rzeszów 48:42 i zainkasował bardzo ważne punkty w walce o awans do play-offów. Kluczem do sukcesu był dawno niewidziany w polskiej lidze, Justin Sedgmen.

Optibet Lokomotiv Daugavpils w tym sezonie prezentuje mocno nierówną formę. Potrafią stracić punkty na własnym torze, by zaskoczyć na wyjeździe. W niedzielę zdawali sobie sprawę z tego, że muszą ugrać w starciu z Texom Stalą Rzeszów dwa oczka, by pozostać w grze o play-off.

O bonusie raczej nie było mowy, bo wicelider rozgrywek 2. Ligi Żużlowej na Łotwę pojechał z zaliczką 35 punktów. U siebie rzeszowianie wygrali 62:27! Nikołaj Kokin ambitnie podchodził do tego meczu, czego efektem było ściągnięcie i zakontraktowanie na zasadzie stałego transferu Justina Sedgmena.

Australijczyk zimą ogrywał gwiazdy PGE Ekstraligi z Tai'em Woffindenem na czele, a na swoją szansę w Polsce czekał do drugiej połowy lipca. I dostał ją tylko dlatego, że klub nie chciał ryzykować z Nickiem Morrisem, któremu grozi zawieszenie w europejskich rozgrywkach w związku z nieprzystąpieniem do badań antydopingowych i na obecność alkoholu podczas meczu brytyjskiej SGB Championship.

ZOBACZ WIDEO: Betard Sparta Wrocław pozyska więcej niż jednego juniora?!

Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy po dwóch wyścigach prowadzili już 9:3. Gospodarze jednak potrzebowali dwóch kolejnych biegów, by straty odrobić, a w drugiej serii, to ich dobra jazda zaowocowała tym, że na tablicy wyników utrzymywał się wynik korzystny dla Lokomotivu.

A jeden dobry bieg podziałał na nich niczym paliwo rakietowe. Efekt? Wygrana różnicą sześciu punktów i zainkasowanie dwóch ważnych oczek do ligowej tabeli, które mogą być kluczowe w walce o play-off.

Punktacja:
Optibet Lokomotiv Daugavpils - 48 pkt.
9. Steve Worrall - 10+1 (t,2*,3,3,2)
10. Nikita Kaulins - NS (-,-,-,-)
11. Kjastas Puodżuks - 10+1 (2,1*,3,2,2)
12. Justin Sedgmen - 7+1 (3,2,0,2*,0)
13. Jewgienij Kostygow - 9+2 (2*,2,3,1,1*)
14. Ricards Ansviesulis - 5 (1,3,1)
15. Ernest Matjuszonok - 0 (0,w,0,0)
16. Daniił Kołodinski - 7 (1,3,0,3)

Texom Stal Rzeszów - 42 pkt.
1. Marcin Nowak - 3+1 (1,1,1*,0,-)
2. Peter Kildemand - 12 (1,3,2,3,3,0)
3. Krystian Pieszczek - 12 (3,3,2,0,1,3)
4. Rafał Karczmarz - 0 (0,0,0,-,-)
5. Jacob Thorssell - 3+1 (d,t,1*,2)
6. Anże Grmek - 10 (3,2,1,2,1,1)
7. Mateusz Majcher - 2+1 (2*,0,-)
8. Bartosz Curzytek - NS

Bieg po biegu:
1. (71,65) Pieszczek, Puodżuks, Nowak, Matjuszonok - 2:4 - (2:4)
2. (71,58) Grmek, Majcher, Ansviesulis, Matjuszonok (w) - 1:5 - (3:9)
3. (71,46) Sedgmen, Kostygow, Kildemand, Thorssell (d) - 5:1 - (8:10)
4. (71,29) Ansviesulis, Grmek, Kołodinski, Karczmarz - 4:2 - (12:12)
5. (70,98) Pieszczek, Sedgmen, Puodżuks, Karczmarz - 3:3 - (15:15)
6. (70,94) Kildemand, Kostygow, Nowak, Matjuszonok - 2:4 - (17:19)
7. (71,15) Kołodinski, Worrall, Grmek, Majcher - 5:1 - (22:20)
8. (70,36) Kostygow, Pieszczek, Ansviesulis, Karczmarz - 4:2 - (26:22)
9. (73,14) Worrall, Kildemand, Nowak, Kołodinski - 3:3 - (29:25)
10. (70,93) Puodżuks, Grmek, Thorssell, Sedgmen - 3:3 - (32:28)
11. (70,59) Worrall, Sedgmen, Grmek, Nowak - 5:1 - (37:29)
12. (70,36) Kildemand, Puodżuks, Grmek, Matjuszonok - 2:4 - (39:33)
13. (70,71) Kołodinski, Thorssell, Kostygow, Pieszczek - 4:2 - (43:35)
14. (71,06) Kildemand, Puodżuks, Pieszczek, Sedgmen - 2:4 - (45:39)
15. (70,86) Pieszczek, Worrall, Kostygow, Kildemand - 3:3 - (48:42)

Sędzia: Paweł Palka

Czytaj także:
Słowa dotrzymali i żużel wrócił do Świętochłowic. "Warto polegać na pewnych ludziach"
Po wielu latach intensywnych działań dopięli swego. "Dla tych kibiców warto to robić"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty