Żużel. Czy Stal Rzeszów zdecyduje się na jeszcze jeden transfer? Prezes komentuje
Texom Stal przegrała w Daugavpils z Lokomotivem 42:48. To kolejne nie najlepsze spotkanie drużyny, która przed startem ligi była głównym kandydatem do awansu. W klubie panuje jednak spokój. Rzeszowianie nadal wierzą, że wygrają rundę zasadniczą.
Rzeszowianie liczą się ze scenariuszem, że będą jeszcze mieli okazję do pokonania Lokomotivu na łotewskim torze. Możliwe, że oba zespoły spotkają się w tym sezonie w fazie play-off. - Daugavpils to specyficzny tor, na którym rzeszowska drużyna nie potrafi wygrać. Nie wiem, z czego to wynika. Być może zawodnicy są przyzwyczajeni przez cały rok do jazdy u siebie i w takich warunkach się nie odnajdują. Była duża szansa, żeby ten pierwszy raz miał miejsce w minioną niedzielę. Nie wyszło. Matematycznie jest jednak możliwe, że spotkamy się w półfinale, więc wtedy spróbujemy ponownie - zaznacza Drymajło.
Porażka w Daugavpils sprawia, że zasadne staje się pytanie, czy Texom Stal nie powinna wzmocnić drużyny przed fazą play-off, by zwiększyć swoje szanse na awans. Czy klub rozważa taki ruch? - Wierzymy w ten zespół. Mamy jeszcze trzy mecze, a to oznacza, że wiele można zdobyć. Myślę, że szanse powinni otrzymywać żużlowcy, których już mamy w kadrze. Na razie są u nich pewne wpadki, ale to nie jest jeszcze nawet końcówka sezonu - tłumaczy.
- Chcę jednak dodać, że sondujemy rynek, bo tak robi każdy rozsądny menedżer, dyrektor sportowy czy prezes. Tak samo jest w Rzeszowie. Na dziś nie podejmujemy jednak żadnych ruchów. Na razie przyglądamy się naszym zawodnikom, rozmawiamy z nimi o problemach i próbujemy je wspólnie rozwiązać. Jeśli wszystko będzie szło w pozytywnym kierunku, to nic się nie wydarzy. Gdyby było inaczej, to niczego nie wykluczam. Poza tym trzeba pamiętać, że to żużel i zdarzają się wypadki i inne zdarzenia losowe - podsumowuje Drymajło.
Zobacz także:
Trafili ze stadionu do aresztu
Trener GKM-u skrytykował Pedersena
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.