W ostatnią niedzielę na stadionie przy ul. Gliwickiej rozegrano starcie ROW-u Rybnik z Arged Malesa Ostrów. Przyjezdni mieli powody do radości, bo wygrali 50:40 i awansowali na drugie miejsce w tabeli 1. Ligi Żużlowej. Dla ostrowian to dobra wiadomość, bo jeszcze kilka tygodni temu drużyna z Wielkopolski plasowała się w okolicach strefy spadkowej.
Dobra jazda ostrowskich żużlowców wprawiła w ekstazę grupę przyjezdnych kibiców. Niestety, dwie osoby dały się porwać chwili i w pewnym momencie odpaliły środki pirotechniczne. Tym samym złamały art. 59 ust. 1 Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych.
"W wyniku podjętych czynności policjanci ustali wizerunek podejrzewanych mężczyzn, a następnie zatrzymali dwóch mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. Po wytrzeźwieniu mężczyźni w wieku 31 i 42 lat usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Za popełnione przestępstwo grozi im do 5 lat więzienia" - poinformowała Komenda Miejska Policji w Rybniku.
ZOBACZ WIDEO: Szalona pogoń Thomsena. Zobacz świetny bieg z Grudziądza
U młodszego z kibiców Arged Malesa Ostrów stwierdzono 1,56 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, u starszego - 1,83 promila.
- Przypominamy, że osoby, które podczas imprezy sportowej używają elementów odzieży lub przedmiotów, dzięki którym ich identyfikacja jest utrudniona lub niemożliwa, podlegają karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tysiące złotych - przypomina st. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa rybnickiej policji.
- Przestępstwem jest również wnoszenie lub posiadanie na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, materiałów wybuchowych, łatwopalnych lub innych niebezpiecznych przedmiotów. Osoba, która łamie ten zakaz, popełnia przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat więzienia oraz zakaz wstępu na imprezy masowe - dodaje Kobeszko.
Podczas niedzielnego spotkania o bezpieczeństwo kibiców dbali nie tylko funkcjonariusze z Rybnika, ale też członkowie oddziałów prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W pobliżu stadionu pracował też specjalnie do tego wyszkolony pies. Jak tłumaczą służby, wszystko po to, aby "osoby, które przybyły na mecz, mogły bez żadnych przeszkód wrócić do domów".
Czytaj także:
- Eurosport ujawnił nazwiska komentatorów żużlowego mundialu. Jest jedna niespodzianka
- Trener GKM-u skrytykował Pedersena. Przestrzegł również swoich zawodników