Żużel. Jarek Hampel show na Motoarenie! Play-offy od początku nie zawodzą

Platinum Motor Lublin wyjechał z toruńskiej Motoareny ze zwycięstwem i półfinał ma już na wyciągnięcie ręki. For Nature Solutions KS Apator przegrał 42:47, a mocno we znaki dał im się Jarosław Hampel. Ten dzień należał do niego!

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Jarosław Hampel WP SportoweFakty / Michał Cheć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Jarosław Hampel
Przed początkiem zawodów w Toruniu, trener miejscowej drużyny Jan Ząbik wspominał o spokoju i luzie, potrzebnym do tego, by jego zespół osiągnął oczekiwany wynik. Już pierwsza seria startów zweryfikowała jednak słowa szkoleniowca, bo nie brakowało w niej emocji i kontrowersji. W powietrzu dało się wyczuć, że to już nie jest runda zasadnicza i gra idzie o wielką stawkę. Nudzić się na pewno nie mogliśmy!

Pierwszy mecz fazy play-off pod względem dramaturgii na pewno nie zawiódł. Do rozegrania pierwszych czterech biegów potrzebowaliśmy aż 40 minut, a sędzia Krzysztof Meyze od początku miał ręce pełne roboty. Najpierw musiał utemperować młodzieńczą fantazję juniorów. Mateusz Affelt został wykluczony z drugiego biegu za faul na Bartoszu Bańborze, a ten drugi dostał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. Jazda rywala zdenerwowała go na tyle, że pokazał mu środkowy palec.

W 4. biegu z kolei najpierw upadł Kacper Grzelak, a potem Paweł Przedpełski zderzył się z Mateuszem Cierniakiem i tu naprawdę sędzia miał twardy orzech do zgryzienia. Z racji tego, że sytuacja miała miejsce na drugim okrążeniu, to trzeba było kogoś wykluczyć. Ile oczu, tyle opinii, a arbiter uznał za winnego juniora Motoru.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Gajewski mówi o błędzie Apatora. Tej osoby brakuje w klubie?
Na szczęście play-offowy kurz bitewny po pierwszej serii opadł. Dalsza część meczu przebiegała już sprawnie. W barwach gości błyszczał Jarosław Hampel, który na dystansie wyprzedził nawet Emila Sajfutdinowa, a w Toruniu to już wielka sztuka. Ogólnie zespół Motoru sprawiał lepsze wrażenie, lecz Apator trzymał się blisko, głównie za sprawą biegu 4., w którym triumfował 5:0. Na półmetku goście prowadzili raptem jednym "oczkiem".

Doświadczony Hampel okazał się postacią absolutnie kluczową dla losów tej rywalizacji. W tym sezonie różnie bywało z dyspozycją 41-latka i lepiej prezentował się on w meczach domowych. Tymczasem na Motoarenie od początku wyróżniał się nie tylko szybkością, ale też pewnością siebie i odważną, zdecydowaną jazdą. Kapitalnie zaprezentował się w 11. biegu, w którym uparcie ścigał Wiktora Lamparta i pogoń swą zakończył spektakularnym, skutecznym atakiem.

Potwierdziła się więc stara żużlowa zasada, że zawodnika buduje dobrze dopasowany sprzęt. Wówczas jest w stanie przenosić góry. Jarosław Hampel aż tak wysilać się nie musiał, ale w dużej mierze dzięki niemu Motor już po pierwszym meczu jest bliżej półfinału. Samo spotkanie natomiast nabrało rozpędu, a wraz z nim coraz bardziej rozpędzali się przyjezdni.

Obok Hampela w ekipie mistrzów Polski wyróżniał się oczywiście Bartosz Zmarzlik, zaś po słabiutkim i bezbarwnym początku przebudził się Dominik Kubera. To nie zwiastowało nic dobrego dla torunian, którzy przed ostatnią programową serią startów tracili do rywali 5 punktów.

Nawet mimo braku Jacka Holdera i słabego tego dnia Fredrika Lindgrena, lublinianie nie wypuścili z rąk przewagi posiadanej przed biegami nominowanymi, a wynosiła ona w dalszym ciągu 5 "oczek". W zespole gospodarzy zabrakło drugiej strzelby obok Emila Sajfutdinowa. Robert Lambert nie był sobą i z rozczarowaniem kiwał głową w parku maszyn, u Patryka Dudka brakowało szybkości, a Paweł Przedpełski, mimo wielkich ambicji i chęci, ostatecznie przegrał z bólem kontuzjowanej ręki.

Motor zwycięstwo przypieczętował podwójną wygraną w 14. biegu. Apator jednak do końca miał o co jechać, bowiem do półfinału awansuje też jedna z drużyn przegranych z najlepszym bilansem jako tzw. "lucky looser". Rewanż za tydzień w Lublinie.

Punktacja:

For Nature Solutions KS Apator Toruń - 42 pkt.
9. Robert Lambert - 9+1 (2,3,1,0,1,2*)
10. Paweł Przedpełski - 4 (3,1,0,-)
11. Patryk Dudek - 8 (0,3,2,2,1)
12. Wiktor Lampart - 5+1 (2,0,1*,2,0)
13. Emil Sajfutdinow - 12+1 (1*,2,3,3,3)
14. Mateusz Affelt - 2 (w,2,0)
15. Krzysztof Lewandowski - 2+1 (1,0,1*)
16. Nicolai Heiselberg - NS

Platinum Motor Lublin - 47 pkt.
1. Jarosław Hampel - 11+1 (3,3,2*,3,0)
2. Dominik Kubera - 10 (0,1,3,3,3)
3. Fredrik Lindgren - 6+2 (1,1*,2,0,2*)
4. Bartosz Jaworski - 0 (-,-,-,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 11 (3,2,3,2,1)
6. Kacper Grzelak - 0 (-,w,0)
7. Bartosz Bańbor - 2+1 (2*,0,0)
8. Mateusz Cierniak - 7+1 (3,w,2,1*,1)

Bieg po biegu:
1. (58,97) Hampel, Lambert, Lindgren, Dudek - 2:4 - (2:4)
2. (58,94) Cierniak, Bańbor, Lewandowski, Affelt (w) - 1:5 - (3:9)
3. (57,71) Zmarzlik, Lampart, Sajfutdinow, Kubera - 3:3 - (6:12)
4. (58,48) Przedpełski, Affelt, Cierniak (w), Grzelak (w) - 5:0 - (11:12)
5. (58,06) Dudek, Cierniak, Lindgren, Lampart - 3:3 - (14:15)
6. (57,85) Hampel, Sajfutdinow, Kubera, Lewandowski - 2:4 - (16:19)
7. (56,97) Lambert, Zmarzlik, Przedpełski, Bańbor - 4:2 - (20:21)
8. (57,59) Sajfutdinow, Lindgren, Cierniak, Affelt - 3:3 - (23:24)
9. (57,24) Kubera, Hampel, Lambert, Przedpełski - 1:5 - (24:29)
10. (57,38) Zmarzlik, Dudek, Lampart, Grzelak - 3:3 - (27:32)
11. (58,82) Hampel, Lampart, Cierniak, Lambert - 2:4 - (29:36)
12. (57,79) Kubera, Dudek, Lewandowski, Bańbor - 3:3 - (32:39)
13. (57,53) Sajfutdinow, Zmarzlik, Lambert, Lindgren - 4:2 - (36:41)
14. (57,88) Kubera, Lindgren, Dudek, Lampart - 1:5 - (37:46)
15. (58,11) Sajfutdinow, Lambert, Zmarzlik, Hampel - 5:1 - (42:47)

Sędzia: Krzysztof Meyze
NCD: 56,97 - osiągnął Robert Lambert w biegu 7.
Startowano wg I zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×