Żużel. Zamieszanie wokół sponsora Stali Gorzów. Jest oświadczenie

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Martin Vaculik

W ostatnich dniach pojawiły się informacje, iż ebut.pl znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej. W związku powątpiewano w dalszą współpracę firmy ze Stalą Gorzów. W piątek sytuację wyjaśniono.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach pojawiło się sporo wątpliwości wokół przyszłości sponsora tytularnego Stali Gorzów. Wszystko za sprawą wzmianki w KRS, gdzie przy firmie ebut.pl zamieszczono adnotację "likwidacja upadłościowa". W związku z tym nie było pewności, czy będzie ona nadal wspierać gorzowski żużel w PGE Ekstralidze w roku 2024.

Liczne spekulacje sprawiły, że w piątek wydano oficjalne oświadczenie w tej sprawie. "Pragniemy poinformować i przeciąć pojawiające się ostatnio medialne spekulacje na temat sponsora tytularnego Stali Gorzów tj. firmy Emerix Investments sp. z o.o. - ww. firma nie jest w stanie upadłości oraz wywiązała się w całości z tegorocznych zobowiązań finansowych względem klubu Stal Gorzów" - czytamy w komunikacie prasowym.

"Co więcej oświadczamy, że umowa sponsorska będzie nadal kontynuowana w sezonie 2024, a portal eBut.pl jest rozwijany i zarządzany przez firmę MRX Global, która nie ma nic wspólnego z upadłością o której donoszą niektóre media" - dodano w oświadczeniu.

Działacze ebut.pl Stali Gorzów podkreślili przy tym, że umowa sponsorska "została zrealizowana w całości". "Jednocześnie zaznaczamy, że sponsor ma prawo do promocji wybranej marki, której jest właścicielem" - podkreślono.

Piątkowy komunikat powinien nieco uspokoić sytuację wokół gorzowskiej ekipy. Ebut.pl Stal zakończyła już sezon 2023, po tym jak poważnej kontuzji nabawił się Anders Thomsen. Osłabiona drużyna nie była w stanie pokonać w ćwierćfinale PGE Ekstraligi żużlowców Tauronu Włókniarza Częstochowa.

Pomimo przedwczesnego odpadnięcia z rozgrywek, gorzowianom udało się już zbudować trzon składu na rok 2024. W klubie na kolejną kampanię zostają Martin Vaculik, Szymon Woźniak i Anders Thomsen.

Czytaj także:
Gdańsk zainwestuje około 4 miliony złotych w stadion
Najpierw zaczął błyszczeć formą, teraz wystartuje w wyborach do Sejmu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty