Gorąco w Ostrowie. Sędzia podjął decyzję "dobrą dla Falubazu, ale nie dla dyscypliny"?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski na prowadzeniu

Nie brakuje emocji podczas pierwszego meczu półfinałowego 1. Ligi w Ostrowie. W 13. wyścigu spotkania Arged Malesa - Enea Falubaz doszło do dwóch kontrowersyjnych sytuacji. Czy sędzia Krzysztof Meyze podjął błędne decyzje?

Arged Malesa postawiła się niepokonanemu dotąd Enea Falubazowi i już od pierwszych biegów objęła prowadzenie. W pewnym momencie ostrowianie mieli nawet dziesięciopunktową zaliczkę, ale wówczas goście zaczęli odrabiać straty.

Tak też było m.in. w trakcie 13. biegu, kiedy prowadził Rasmus Jensen, a jadący z nim w parze Krzysztof Buczkowski walczył o drugie miejsce z Oliverem Berntzonem. Na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia delikatnie pociągnęło jadącego na drugim miejscu Szweda, a będący za nim zawodnik gości zapoznał się z nawierzchnią toru.

Sędzia Krzysztof Meyze postanowił wykluczyć zawodnika gospodarzy, co wzbudziło spore kontrowersje. Pracujący w parkingu dla Canal+ reporter Łukasz Benz przekazał, że zawodnik gości Rohan Tungate miał nawet powiedzieć, iż ta decyzja jest "dobra dla ich drużyny, ale zła dla sportu żużlowego."

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Cierniak wpuścił nas do swojego warsztatu. Ujawnił, jak upamiętnił zmarłego kolegę

Kontrowersji nie zabrakło też w powtórce. Po starcie jadący z pierwszego pola Francis Gusts poszerzył tor jazdy, zderzył się z Buczkowskim i w efekcie wyrwał szprychy w jego motocyklu, przez co ten chwilę później upadł na tor. Tym razem sędzia postanowił wykluczyć zawodnika gości, który w wyniku tej sytuacji nie miał możliwości kontynuowania jazdy.

W trzeciej powtórce wygrał Jensen przed Gustsem, a Falubaz odrobił punkt, przez co przed biegami nominowanymi przegrywał tylko 37:40.

Zobacz także:
Sajdak przerywa milczenie. "Będę domagał się przeprosin"
To on ma być nowym szefem GKSŻ. Jest dobrze znany w środowisku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty