Żużel. Twarda walka w Derbach Południa. Faworyt krok od finału rozgrywek

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek

W sobotę na torze w Tarnowie rozegrano pierwsze spotkanie półfinałowe 2. Ligi Żużlowej. Lepsza okazała się Texom Stal Rzeszów, która pokonała Grupa Azoty Unię 51:38 i wykonała duży krok w kierunku finału rozgrywek.

Sobotnia konfrontacja Grupa Azoty Unii Tarnów z Texom Stalą Rzeszów była trzecią w tym sezonie potyczką tych drużyn w ramach 2. Ligi Żużlowej i zarazem tzw. Derbów Południa. Dotychczasowy bilans przemawiał na korzyść zespołu z Podkarpacia, który poprzednio wygrał w Tarnowie 53:37, a następnie w rewanżu na własnym torze 46:42.

Faworytem pierwszego meczu półfinałowego w tej parze była naturalnie Texom Stal. Ekipa Pawła Piskorza wygrała rundę zasadniczą, co na pewno mocno ją zbudowało. Dodatkowo optymizmem napawał ich fakt, że w ostatnim tygodniu formą błysnął Wiktor Rafalski, który wygrał dwa turnieje Zaplecza Kadry Juniorów. Jeden właśnie na torze w Tarnowie.

Texom Stal rozpoczęła mecz w najlepszy dla siebie sposób. Po trzech wyścigach na tablicy wyników widniał już rezultat 3:15! Dopiero w czwartym biegu gospodarze byli w stanie nawiązać walkę i odpowiedzieć również podwójnym rezultatem. Była to dla tarnowian jednak kropla w morzu potrzeb, bo goście zdecydowanie lepiej radzili sobie - czy to z wyjściem spod taśmy, czy też później na dystansie, kiedy moment startowy nie był dla nich najlepszy.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Witkowski, Lampart, Kubera

Po dwóch seriach prowadzenie Texom Stali wynosiło 26:16. Kiedy w ósmym wyścigu Unia odrobiła dwa "oczka", to rzeszowianie odpowiadali wygraną 5:1. Dużo kontrowersji wzbudziła dziewiąta gonitwa. Na wyjściu z pierwszego wirażu Peter Kildemand zahaczył o swojego rywala, Rene Bacha, i uderzył w bandę.

Na tor nie upadł i kontynuował jazdę po murawie. W pewnym momencie sędzia przerwał wyścig, bo jak się okazało, były uczestnik cyklu Grand Prix na chwilę... pojawił się na torze. Za stworzenie niebezpiecznej sytuacji torowej został ukarany czerwoną kartką.

Kolejnym biegiem z udziałem Kildemanda miała być gonitwa dwunasta. W niej Duńczyk się oczywiście nie pojawił, bo przy jego nazwisku zapisaliśmy wykluczenie. I był to wyścig, który zakończył się wynikiem 5:0, bo osamotniony Wiktor Rafalski atakując prowadzącego Matica Ivacica zaliczył upadek.

W trzynastym wyścigu goście zapewnili sobie zwycięstwo w tym meczu za sprawą podwójnej wygranej pary Pieszczek - Thorssell. Tym samym wykonali oni duży krok w kierunku finału, gdyż rewanż wydaje się być formalnością.

- Nie było łatwo. Na szczęście mam dobrych ludzi wokół siebie, którzy mi dobrze doradzają. Praktycznie co bieg były korekty. Nie mogę powiedzieć jakie, bo to tajemnica (śmiech) - mówił po meczu na antenie Canal+ Sport 5 Marcin Nowak, który zdobył trzynaście punktów.

Punktacja:

Grupa Azoty Unia Tarnów - 38 pkt.
9. Rene Bach - 4 (1,1,2,u,-)
10. Marko Lewiszyn - 8 (3,3,1,1,0,0)
11. Matic Ivacic - 12 (0,2,2,3,2,3)
12. Paweł Miesiąc - 8+3 (1,1*,1*,3,1,1*)
13. Ernest Koza - 1 (0,1,-,-)
14. Szymon Bańdur - 2+1 (0,2*,0)
15. Daniel Klima - 3 (1,0,2)
16. Mateusz Gzyl - NS

Texom Stal Rzeszów - 51 pkt.
1. Marcin Nowak - 13+1 (2*,3,3,2,3)
2. Peter Kildemand - 4+2 (2*,2*,w,w)
3. Jacob Thorssell - 13+1 (3,3,3,2*,2)
4. Rafał Karczmarz - 0 (0,0,-,-,-)
5. Krystian Pieszczek - 12+1 (3,2,3,3,1*)
6. Philip Hellstroem-Baengs - 3+1 (2*,1,0)
7. Wiktor Rafalski - 3 (3,0,u)
8. Anders Rowe - 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu:
1. (71,34) Thorssell, Nowak, Bach, Ivacic - 1:5 - (1:5)
2. (71,62) Rafalski, Hellstroem-Baengs, Klima, Bańdur - 1:5 - (2:10)
3. (70,48) Pieszczek, Kildemand, Miesiąc, Koza - 1:5 - (3:15)
4. (71,78) Lewiszyn, Bańdur, Hellstroem-Baengs, Karczmarz - 5:1 - (8:16)
5. (73,45) Thorssell, Ivacic, Miesiąc, Karczmarz - 3:3 - (11:19)
6. (70,49) Nowak, Kildemand, Koza, Klima - 1:5 - (12:24)
7. (71,42) Lewiszyn, Pieszczek, Bach, Rafalski - 4:2 - (16:26)
8. (71,21) Thorssell, Rowe, Lewiszyn, Bańdur - 1:5 - (17:31)
9. (71,36) Nowak, Bach, Lewiszyn, Kildemand (w) - 3:3 - (20:34)
10. (71,14) Pieszczek, Ivacic, Miesiąc, Hellstroem-Baengs - 3:3 - (23:37)
11. (72,28) Miesiąc, Nowak, Rowe, Bach (u) - 3:3 - (26:40)
12. (72,12) Ivacic, Klima, Kildemand (w), Rafalski (u) - 5:0 - (31:40)
13. (71,45) Pieszczek, Thorssell, Miesiąc, Lewiszyn - 1:5 - (32:45)
14. (72,31) Nowak, Ivacic, Miesiąc, Rowe - 3:3 - (35:48)
15. (72,00) Ivacic, Thorssell, Pieszczek, Lewiszyn - 3:3 - (38:51)

Widzów: ok. 5000
Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Zestaw: II
NCD uzyskał w III wyścigu Krystian Pieszczek - 70,48 s.
Komisarz toruPaweł Stangret 
Komisarz techniczny: Adam Giernalczyk
Przewodniczący Jury: Zbigniew Kuśnierski

Czytaj także:
Nie chce pracować z pierwszą drużyną
Ma potencjał i papiery na dobrego zawodnika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty