Betard Sparta Wrocław przygotowuje się do finału PGE Ekstraligi bez kontuzjowanych liderów - Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. W starciu z Platinum Motorem Lublin nie zobaczymy też Charlesa Wrighta, który został ściągnięty awaryjnie, by zastępować trzykrotnego mistrza świata. Wszystko przez to, że Wright sam... nabawił się urazu w półfinale PGE Ekstraligi.
Wrocławianie stoją na straconej pozycji, ale robią wszystko, aby wywieźć jak najkorzystniejszy rezultat z Lublina i powalczyć później w rewanżu na własnym torze. Dlatego sztab szkoleniowy podjął decyzję o odbyciu treningów na torze w Tarnowie, który bardziej odpowiada lubelskiemu owalowi niż ten na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.
Na tarnowskim torze pojawił się m.in. Connor Bailey. Młody Brytyjczyk ledwie w środę został potwierdzony do startów w Betard Sparcie Wrocław, co jest następstwem plagi kontuzji. "Ależ to było 48 godzin! Na początku tygodnia myślałem o kilku dniach przerwy przed play-offami! Tymczasem trafiłem do Polski, jeżdżąc na motocyklach Taia Woffindena i trenując przed wielkim finałem PGE Ekstraligi!" - napisał Bailey w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Kowalski, Woryna, Zmora [CAŁY ODCINEK]
21-latek na co dzień ściga się w Wielkiej Brytanii, zaś w Polsce dotąd widzieliśmy go jedynie w rozgrywkach U24 Ekstraligi. "Z powodu plagi kontuzji dostałem szansę reprezentowania wrocławskiego klubu w finale przeciwko drużynie z Lublina" - dodał Brytyjczyk.
"To dla mnie ogromne wydarzenie, największe zawody żużlowe w jakich kiedykolwiek brałem udział. Nie mogę się doczekać, aż przyjdzie mi chłonąć atmosferę tego meczu. Wyciągnę z tego doświadczenia najwięcej, jak tylko mogę!" - stwierdził w swoim wpisie Bailey.
Gdy kilka tygodni temu wrocławska ekipa udała się do Lublina na mecz U24 Ekstraligi, żużlowiec z Antypodów zdobył tylko 5 punktów. Teraz poprzeczka będzie zawieszona jeszcze wyżej i biorąc pod uwagę klasę rywala, trudno oczekiwać od młodego zawodnika pokaźnej zdobyczy. On sam doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
"Wiem, że będzie mi trudno, ale cieszę się, że będę mógł wziąć udział w tym meczu. Wszystko, co wyciągnę z tych zawodów będzie tylko bonusem" - podsumował Bailey.
Czytaj także:
- Wymuszone zmiany w Betard Sparcie. Znamy składy na finał w Lublinie
- Betard Sparta reaguje na plagę kontuzji. Ma nowego zawodnika przed finałem!