Żużel. Medalista Igrzysk Olimpijskich na finale U24 Ekstraligi. "Ten sport oddziałuje na wiele zmysłów na raz"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot

Finałowe spotkanie U24 Ekstraligi pomiędzy Orlen Cellfast Wilkami Krosno a Enea Stalą Gorzów zgromadził na trybunach liczną grupę kibiców. Wśród obserwatorów znalazł się m.in. skoczek narciarski, Maciej Kot.

Finał U-24 Ekstraligi w Krośnie dostarczył fanom ogromnych emocji, bo losy dwumeczu rozstrzygały się w czternastym wyścigu, a w dwumeczu padł ostatecznie rezultat 89:90. Wygrali reprezentanci Enea Stali Gorzów.

Z trybun zmagania żużlowców obserwował m.in. Maciej Kot. Wizyta nie była przypadkowa, bo jeden z reprezentantów Orlen Cellfast Wilków Krosno, Denis Zieliński, trenuje pod okiem żony skoczka narciarskiego, Agnieszki Kot.

- Nie mogę powiedzieć, że jestem fanem od dawna. Kiedyś, kiedy trenerem był Łukasz Kruczek, to byliśmy w Tarnowie na meczu Ekstraligi. To był mój pierwszy kontakt, ale teraz tak od roku regularnie śledzę to, co się dzieje. Jak każdy sport, ten też na żywo robi inne wrażenie, niż w telewizji, więc cieszę się, że udało mi się to zobaczyć. Ten sport oddziałuje na wiele zmysłów na raz - powiedział Maciej Kot w rozmowie z EkstraligaTV.

ZOBACZ WIDEO: Zmarzlik nie był sobą po Grand Prix? "Krew człowieka zalewa"

Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu z 2018 roku w konkursie drużynowym na dużej skoczni nie ukrywał faktu, że bardzo podobała mu się atmosfera podczas zawodów, czego kompletnie nie spodziewał się podczas rozgrywek dla zawodników do 24. roku życia.

Skoczek znalazł również kilka wspólnych cech pomiędzy skokami narciarskimi i żużlem. - Pierwszą wspólną rzeczą jest potrzeba utrzymania niskiej wagi ciała, co jest ważne w obu dyscyplinach. Tak samo jak odporność na stres. Muszą wstrzelić się w moment, kiedy taśma idzie do góry, a u nas takim momentem jest, kiedy siedzimy na belce i wychodzimy z progu, gdzie każda setna ma znaczenie - skomentował.

Czytaj także:
Liga może stracić swoje największe gwiazdy!
PSŻ zniknie z żużlowej mapy?

Komentarze (0)