- Po zwycięstwie Tomka Golloba w Krsko cieszyłem się jak dziecko. Tomek doskonale wykorzystał fakt, że startował z pierwszego pola startowego, które wyraźnie sprzyjało zawodnikom. Nie zgodzę się z trenerem Cieślakiem, który twierdził, że Gollob jak nigdy dotąd potrafił trzymać "kredę". Wielokrotnie inny zawodnicy próbowali go minąć, jednak ten doskonale wyczuwał ich intencje - powiedział Czekański.
Zdaniem Czekańskiego Tomasz Gollob to zawodnik, który jest swego rodzaju ewenementem na światowych torach. - Tomasz Gollob to zawodnik, który najlepiej prowadzi motor spośród wszystkich zawodników na świecie. Do dzisiaj zastanawiam się, jak to się stało, że nie ma na swoim koncie tytułu mistrzowskiego, bo powinien mieć już co najmniej dwa - dodał Czekański.
Na koniec nasz felietonista wyraził swoje obawy o miejsce Golloba w klasyfikacji końcowej. - Po raz kolejny powtarzam, że doceniam i cieszę się ogromnie z sukcesu Golloba. Obawiam się jednak, że nie zdobędzie tytułu mistrza świata. Wszystko przez to, że ma problemy z koncentracją we wszystkich turniejach. W sytuacjach podbramkowych dokonuje nerwowych wyborów, które w większości przypadków nie są dla niego korzystne. Jego prawdziwa wartość wyjdzie w kolejnych turniejach cyklu Grand Prix - zakończył Czekański.