Śmierć, wypadek i walkower. Nad tym meczem wisiało fatum

Materiały prasowe / speedway.hg.pl / Na zdjęciu: Kazimierz Araszewicz
Materiały prasowe / speedway.hg.pl / Na zdjęciu: Kazimierz Araszewicz

W 1976 roku nad meczem Włókniarza Częstochowa ze Stalą Toruń wisiało tragiczne fatum. Zginął Kazimierz Araszewicz, a następnie doszło do samochodowego wypadku torunian. Ci bali się przyjechać do Częstochowy i oddali walkowera.

W tym artykule dowiesz się o:

Są takie mecze, które na długo zapadły kibicom w pamięci. Część z nich ze względu na niesamowite akcje zawodników czy zwroty akcji, a część z powodu tragicznych wydarzeń. Tak było w przypadku spotkania Włókniarza Częstochowa ze Stalą Toruń, które pierwotnie miało odbyć się 25 lipca 1976 roku. Początkowo planowano zresztą, że pierwszy mecz odbędzie się w Częstochowie, a rewanż w Toruniu, ale z powodu przedłużającego się remontu toru Włókniarza, postanowiono zamienić gospodarzy.

Tragiczna śmierć na torze

Gdy taką decyzję podejmowano, nikt nie mógł przypuszczać, że dojdzie do takich tragedii. Pierwsza próba rozegrania meczu w Częstochowie zakończyła się śmiercią Kazimierza Araszewicza. 21-latek karierę rozpoczął zaledwie dwa lata wcześniej. Słynął z odważnej jazdy, nawet pod samą bandą. Toruńska publiczność go kochała za skuteczne ataki.

W Częstochowie miał jednak ogromnego pecha. W piątym biegu dnia na tor wyjechali Andrzej Jurczyński, Marek Nabiałek oraz Jan Ząbik i Kazimierz Araszewicz. Od startu prowadził Jurczyński, a za nim torunianie odpierali ataki Nabiałka. Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia doszło do koszmarnego wypadku.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański

"Junior Stali zbyt mocno wykontrował motocykl. Postawiło go w poprzek toru. W tym momencie na nic zdało się doświadczenie Ząbika, który nie miał szans ominąć klubowego kolegi. Chwilę później na koziołkujących zawodników wpadł rozpędzony Nabiałek. Wypadek wyglądał makabrycznie. O ile jednak Ząbik z Nabiałkiem dawali od początku znaki życia, o tyle Araszewicz leżał w bezruchu na torze" - czytamy na stronie speedway.hg.pl.

Toruński dziennikarz Andrzej Szmak w relacji z meczu pisał, że po tym wypadku rozegrano jeszcze dwa wyścigi. Podczas siódmego biegu na wieżyczkę dotarła informacja o śmierci toruńskiego żużlowca, który został zabrany do szpitala. Pojawiły się też doniesienia, że gospodarze za wszelką cenę chcieli zakończyć ten mecz po ósmym biegu, a wtedy zaliczono by wyniki meczu. Włókniarz prowadził 29:13. Tak się jednak nie stało.

21-letni żużlowiec najprawdopodobniej zmarł już na torze. Przyczyną był wylew krwi do mózgu. Ząbik wspominał, że poczuł dwa ostatnie uderzenia tętna na przegubie klubowego kolegi. Następnie na ustach Araszewicza pojawiła się krew, która spływała też z uszy. Ząbik chciał zamknąć oczy koledze, ale uczynił to lekarz. Widok był dramatyczny.

Podrobił podpis mamy

Araszewicz do szkółki żużlowej trafił za namową Janusza Plewińskiego i Eugeniusza Miastkowskiego. Ten drugi był jego kuzynem. Podrobił podpis mamy, która nie chciała dać zgody na żużlowe treningi. Jakby przeczuwała, że może wydarzyć się tragedia. Wszak żużel w tamtych czasach był bardzo niebezpiecznym sportem. Nie było takich zabezpieczeń jak teraz.

Później mama była największym kibicem syna. Ten na początku swojej żużlowej drogi często upadał, ale w końcu dopiął swego. Zdał licencję i przebijał się do składu toruńskiej drużyny. Mimo młodego wieku był jednym z czołowych zawodników. Rodzinną sielankę przerwała jednak tragedia.

- Było to dwa tygodnie po moim ślubie. O wypadku usłyszeliśmy przez radio o 23:20. Chciałem przekazać tę smutną wieść mamie, ale ona już wiedziała. To była dla nas wielka tragedia. Kazik zawsze pozostanie w naszych sercach - wspominał po latach brat zmarłego żużlowca, Zbigniew.

Dramatyczny epilog

To jednak nie wszystkie tragiczne wydarzenia związane z meczem Włókniarza ze Stalą. Powtórka tego spotkania wyznaczona została na 24 sierpnia. Na trybunach już byli kibice, ale w parkingu ciągle brakowało czterech zawodników klubu z Torunia: Eugeniusza Miastkowskiego, Mariana Więckowskiego, Jana Moskowicza i Jerzego Kniazia. Jak się później okazało, kilkanaście kilometrów od Piotrkowa Trybunalskiego doszło do groźnego wypadku.

Kierowana przez Kniazia Dacia zderzyła się czołowo ze Starem, który wyprzedzał inną ciężarówkę. W wyniku zderzenia Moskwicz miał złamany kręgosłup, Więckowski zwichnięty staw biodrowy, Kniaź złamane żebra i miednicę. Bez szwanku z wypadku wyszedł Miastkowski.

Tak po latach wspominał to wydarzenie w książce Daniela Ludwińskiego "Od dirt-tracka do Motoareny. Opowieść o toruńskim żużlu": - W drodze na mecze zawsze lubiłem spać, więc i teraz przysypiałem. Nagle usłyszałem tylko krzyk Kniazia: "Co on robi?". Patrzę, a tu z naprzeciwka jedzie na nas wielki pojazd. Wyprzedzał, zjechał na drugi pas, i poszły mu hamulce. Jechał prosto na nas. Widząc, co się dzieje, schowałem się tylko pod siedzenie. Pierwsze uderzenie poszło na przód i na Jurka. Ten wóz pchał nas ze 30 metrów. Już po tym wszystkim, gdy wszystko stanęło, wokół była tylko kupa kurzu - mówił.

- We trzech wysiedliśmy, a Jurka wyciągano, bo był zakleszczony w aucie. Karetki w końcu pozabierały kolegów, a ja siedziałem w rowie i czekałem. Nagle podjechał samochodem jakiś gościu i pytał, co się stało. Ja mu powiedziałem, że chyba widać, a on na to zaczął dopytywać, gdzie są koledzy. Powiedział, że jest księdzem i chce im dać ostatnie namaszczenie. Nie wierzył, że wszyscy przeżyli taki wypadek - dodał.

Ów ksiądz był z Torunia i poinformował klub w Częstochowie o wypadku. Mecz został odwołany. Torunianie w obawie przed kolejną podróżą do Częstochowy poprosili żużlowe władze o to, by przyznano Włókniarzowi walkower. I tak też się stało.

Czytaj także:
Budując własny stadion kupił monopol na speedway
Ten pomysł może załamać kluby PGE Ekstraligi. Utrzymanie jeszcze trudniejsze?

Komentarze (1)
avatar
JARASS
28.11.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kto widział choć raz jazdę Araszewicza,ten na meczu się nie nudził.Widziałem Jego kask (jeszcze bez szczęki) biały zakrwawiony,po tym wypadku...... Taka trauma jaka zapanowała w parkingu po tym Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.