Co sprawiło, że Oskar Hurysz opuścił ebut.pl Stal Gorzów i związał się kontraktem z Enea Falubazem Zielona Góra? - No wyszło małe nieporozumienie z panem prezesem Stali Gorzów - powiedział Radiu Zielona Góra.
- Myślę, że pan prezes doskonale wie, o co chodzi. Sądzę, że wcale nie chodzi o to, o czym poinformował wszelkie media. Nie chcę niczego roztrząsać. Wolę odpowiedzieć na torze - dodał zawodnik.
Nie od dziś wiadomo, że relacje między kibicami z Zielonej Góry i Gorzowa Wielkopolskiego są bardzo napięte. Wszelkie transfery z Falubazu do Stali i na odwrót zawsze budzą więc sporo emocji.
- Spodziewałem się tego, że kibice nie będą zadowoleni. Moja perspektywa zawodnika czy kandydata do zawodnika, jest na pewno zupełnie inna. Muszę jednak patrzeć na swoje dobro i jeździć tam, gdzie widzę siebie pod kątem rozwojowym - dodał Hurysz.
Zaznaczył, że jednak mimo wszystko wierzy w to, iż kibice są w stanie go zrozumieć. - Myślę, że kibice też są w stanie zrozumieć takie rzeczy. Sądzę, że to nie jest średniowiecze, że będziemy się rzucać kamieniami - podkreślił.
- Może być niezadowolenie, ale ten umiar trzeba jednak zachować. W moim przypadku został on zachowany, choć zdarzyły się jednostki, które wypisują czy mówią dziwne rzeczy. Z perspektywy człowieczeństwa, jest to przykre, że ludzie mają w sobie tyle jadu. Niestety, tak jest - podsumował.
Prezes Stali Gorzów o Oskarze Huryszu
W połowie września 2023 roku na temat Oskara Hurysza wypowiadał się prezes Stali Gorzów Waldemar Sadowski. Wówczas w rozmowie z "Gazetą Lubuską" przekazał, że są dwa powody, które sprawiły, że Stal postanowiła nie kontynuować rozmów z Oskarem Huryszem.
Jako pierwszy wskazał to, że "trzeba patrzeć z dłuższą perspektywą czasową na rozwój juniorów". Następnie mówił o kwestiach finansowych.
- Oskar Hurysz w ostatnim czasie zrobił postępy, zainwestował w trenera osobistego. To widzimy. Z rozmów, które przeprowadziliśmy, wynika jednak, że jego oczekiwania są niewspółmierne do jego rozwoju sportowego, na progu którego stoi. To są oczekiwania, których niejeden senior pewnie mógłby się nie powstydzić. Są jednak pewne granice - podkreślał Sadowski.
ZOBACZ WIDEO: Nowy system rozgrywek. Czy w PGE Ekstralidze pojawią się etatowi rezerwowi?
Czytaj także:
> Wadim Tarasienko nie był na to przygotowany. "Musiałem sobie radzić"
> Ważna umowa Leona Madsena. Chcą mu tym pomóc zostać mistrzem świata