Młody żużlowiec na pewno będzie się znajdował pod ogromną presją, ponieważ jest jednym z nielicznych zawodników, którzy są w stanie powalczyć w GP z Jasonem Crumpem, Tomaszem Gollobem, Gregiem Hancockiem czy Nickim Pedersenem. A kibice uwielbiają takich młodych gniewnych. - Najważniejsze, żeby Emila omijały kontuzje, a wtedy będzie mógł się on skupić na walce o każdy punkt. Przed sezonem nie wyznaczamy sobie żadnych celów. Nigdy nie mówimy sobie, że akurat w tym roku wygramy mistrzostwa świata. Oczywiście przygotujemy się najlepiej jak potrafimy i zakupimy najlepszy możliwy sprzęt - powiedział Tomasz Suskiewicz, menadżer Sajfutdinowa.
Nie da się ukryć, że na początku sezonu 2009 część "etatowych" uczestników Grand Prix miała dość lekceważące podejście do Emila. W zbliżających się zmaganiach światowa czołówka bez wątpienia nie będzie odpuszczać Rosjaninowi już od samego początku. - Wydaje mi się, że drugi rok w GP może być trudniejszy od pierwszego. Niczego jednak nie można być pewnym, więc zobaczymy jak to będzie - dodał "Susi".
Jaki wynik zadowoli więc Sajfutdinowa w przyszłym sezonie? - Myślę, że jeśli ukończymy mistrzostwa na piątej lub szóstej pozycji, to tragedii nie będzie. Emil jeszcze przez rok będzie juniorem, a już zdążył udowodnić wielu malkontentom, że zasługuje na jazdę w cyklu. Oczywiście marzymy o wywalczeniu mistrzostwa świata, ale w żużlu nic nie jest proste - kontynuował menadżer Rosjanina.
Ostatnimi czasy wiele mówi się o imprezowym trybie życia niektórych topowych jeźdźców. Jak się okazuje, Emil nie balował nawet po turnieju kończącym zmagania w tegorocznej edycji IMŚ. - On nie jest typem imprezowicza. Po GP w Bydgoszczy był bardzo szczęśliwy i po prostu wypiliśmy po lampce wina, żeby uczcić jego sukces. To nie chłopak, który po zawodach idzie do pubu i wypija hektolitry whisky - zakończył Suskiewicz.
Przypomnijmy, że Emil Sajfutdinow wdarł się na żużlowe salony sięgając dwukrotnie (2007, 2008) po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. 20-latek w Polsce od sezonu 2006 broni barw Polonii Bydgoszcz i obecnie negocjuje z Gryfami warunki nowego kontraktu.