Paweł L. Klepka chce pomóc poznańskiemu żużlowi uregulować wszystkie sprawy związane ze stadionem, na którym swoje mecze rozgrywa PSŻ. - Obiecałem to Tomkowi Wójtowiczowi, gdy rozmawialiśmy na miesiąc przed jego śmiercią. Zresztą widywaliśmy się często i rozmawialiśmy o żużlu, więc wiem, jak ważne jest to zagadnienie - przyznał przewodniczący Rady Nadzorczej.
- Żużlowi jest potrzebny dostęp do decydentów, którzy pomogą przy sprawach związanych z obiektem - wyjaśnił. - Pieniądze to jedna sprawa, ale druga to stadion. Nie mogą tak wielkie pieniądze być wydawane na dzierżawę, one muszą iść na zawodników, na klub. Na tym stadionie klub musi też bardziej czuć się gospodarzem. TS Olimpia powinno to zrozumieć i, kłaniając im się nisko za to co zrobili, uczynić krok w tył - dodał Klepka.
- Będę spotykał się z władzami miasta, z prezydentem Ryszardem Grobelnym i jego zastępcami. Tak naprawdę teraz decyzja należy do władz Poznania. Ja myślę, że powinny iść w pozytywnym dla nas kierunku. Bez tego trudno będzie uratować żużel w Poznaniu. To jest moje zadanie jako przewodniczącego Rady Nadzorczej, a zarząd niech dba o finanse, sponsorów i dobrze zakontraktowanych zawodników - powiedział.
Paweł Leszek Klepka to osoba znana w poznańskim środowisku sportowym. Był wiceprezydentem miasta, obecnie jest prezesem występującej w kobiecej ekstraklasie koszykówki drużyny INEA AZS. - Być może to będzie początek współpracy obu klubów, a w przyszłości powołamy spółkę akcyjną, która będzie miała dwie sekcje - koszykarską i żużlową - zakończył z uśmiechem Klepka.
Przypomnijmy, że stadion, na którym swoje mecze rozgrywa Poznańskie Stowarzyszenie Żużlowe jest własnością Policji, która wydzierżawiła obiekt, w skład którego wchodzi również stadion lekkoatletyczny i korty, Towarzystwu Sportowemu Olimpia. PSŻ na mocy umowy z Olimpią dzierżawi pomieszczenia klubowe oraz może rozgrywać zawody, musi jednak płacić za to znaczne w kontekście klubowego budżetu pieniądze.
Taki stan rzeczy mogłaby zmienić komunalizacja obiektu, o której w Poznaniu mówi się od kilku lat. Mimo wielu deklaracji zarówno Policji, jak i władz miasta, Golęcin w dalszym ciągu nie zmienił właściciela. Piątkowa Gazeta Wyborcza napisała, że przyszłość obiektu w dużej mierze zależy od tego, czy stolicy Wielkopolski zostanie przyznane prawo organizacji Igrzysk Olimpijskich Dzieci i Młodzieży w 2014 roku. Golęcin miałby w tej imprezie pełnić bardzo ważną rolę. Decyzja o gospodarzu Igrzysk (kandydują również chińskie Nankin i meksykańska Guadalajara) ma zapaść w lutym przyszłego roku.