Żużel. Kolejne nowe lokalizacje na mapie SEC. Koniec długiego czekania Węgrów

Tomasz Janiszewski 09 Lutego 2024, 17:30

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej na prowadzeniu

• Żużel. Jest już kalendarz TAURON SEC! W cyklu pojawiły się dwie nowe lokalizacje

Centrum rywalizacji jest Polska, która z wyjątkiem sezonów 2014 i 2016 organizuje rocznie minimum dwie rundy. Przy czym trzeba od razu dodać, że toruńska firma stara się przywozić swój cykl do różnych miast. Dotąd na mapie TAURON SEC znalazło się ich w kraju nad Wisłą aż 11.

Oczkiem w głowie promotorów jest Chorzów, gdzie nie ma czynnego ośrodka żużlowego. Na tamtejszym Stadionie Śląskim układany jest jednak specjalnie na tą okazję tor. Tak było w latach 2018-2019 i tak będzie w 2024, gdzie odbędzie się zakończenie najbliższych zmagań.

Złośliwi mogą powiedzieć, że przecież Polska w najbliższej edycji zmagań o prymat na Starym Kontynencie ponownie ugości połowę turniejów, przez co nie daje takiej możliwości innym federacjom. Niemniej nowością jest w kalendarzu Grudziądz, który do tej pory imprezy o tak znaczącej randze nigdy wcześniej u siebie nie gościł. Dla przykładu w 2022 roku taką szansę otrzymała Łódź, a wcześniej m.in. Lublin, Ostrów czy Rzeszów.

Podobnie będzie w przypadku Debreczyna, gdzie w czerwcu zainaugurowane zostaną zmagania w TAURON SEC. Tutaj One Sport zdecydowało się odkryć zupełnie nowy rejon i dorzucić do mapy dziewiąty kraj w swojej erze. Po wspomnianej Polsce, a także Chorwacji, Czechach, Danii, Łotwie, Niemczech, Rosji i Szwecji debiut czekać więc będzie Węgry.

Tym jest to ciekawsze, że żużel w tym kraju w XXI wieku zaliczył ogromny regres. Dowodzi temu coraz mniejsza liczba nie tylko aktywnych obiektów, ale przede wszystkim zawodników. Sam Debreczyn jest ośrodkiem znanym, lecz głównie z goszczenia zawodów kwalifikacyjnych do najważniejszych mistrzostw, zarówno tych indywidualnych, jak i drużynowych.

Teraz węgierscy kibice speedwaya po prawie dwóch dekadach doczekają się tego, by zaistnieć na głównej żużlowej scenie i przede wszystkim pokazać się szerszej publiczności. IME gościły w ich kraju raz, ale nie było to w Debreczynie tylko w Miszkolcu w roku 2006. Wtedy w finałowej imprezie najlepszy okazał się Krzysztof Jabłoński, obok którego na podium stanęli Grzegorz Walasek i Christian Hefenbroeck.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Janowski po latach zmienił klub. Właśnie potwierdził nowy kontrakt!

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport