Polskie kluby pomału budzą się ze snu zimowego i powracają na tory żużlowe. W sobotę oraz niedzielę odbyły się pierwsze jazdy treningowe w Ostrowie Wielkopolskim, a na stadionie Miejskim zameldowali się żużlowcy Arged Malesy.
Jednym z nich był oczywiście Wiktor Jasiński, który po kilku latach jazdy w Stali Gorzów postanowił ostatni sezon w kategorii zawodnika do 24. roku życia spędzić w Metalkas 2. Ekstralidze. Będzie to jego debiut na drugim szczeblu rozgrywkowym.
Urodzony w 2000 roku jeździec kręcił ćwiczeniowe kółka przez dwa dni. Co ciekawe pierwszy z nich rozpoczął od upadku, na szczęście niegroźnego. - Miałem w sobotę mały uślizg, ponieważ spodziewałem się twardszego łuku. Nowy kevlar już ochrzczony i mam nadzieję, że przyniesie szczęście w sezonie - powiedział Jasiński w rozmowie z portalem kurierostrowski.pl
ZOBACZ WIDEO: Nowe wyzwanie Jakuba Krawczyka. Jak nie powtórzyć sezonu 2022?
Trzeci zawodnik finału Srebrnego Kasku w 2021 roku większość zimy spędził na przygotowaniach w Hiszpanii. Na południowym zachodzie Europy trenował na motocrossie, od którego przecież rozpoczynał swoją karierę. Dopiero w wieku 18 lat zdał licencję żużlową. - Czuję się dobrze po przerwie. Niedawno wróciłem do Polski i przygotowuję się jeszcze fizycznie, bo pogoda nie pozwala nam na większe jazdy - przyznał 23-latek.
Jeśli chodzi o dalsze treningi, to wiele zależy od warunków atmosferycznych. Co prawda prognozy dla południowej Wielkopolski zapowiadają typowo wiosenną temperaturę, jednakże można spodziewać się także deszczu. Szczególnie intensywne opady przewiduje się w najbliższy wtorek. - Jeśli nie uda się jeździć w Ostrowie, na pewno udam się w okolice Drezna, gdzie jest tor podobny do tego naszego - zdradził Wiktor Jasiński.
Arged Malesa Ostrów rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi zainauguruje 14 kwietnia od wyjazdowego meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Równo tydzień później Wielkopolanie będą podejmowali Energa Wybrzeże Gdańsk.
Czytaj także:
- Państwowy gigant zadecydował. Fatalna wiadomość dla Unii Tarnów!
- Kolejny transfer w Canal+! To spore zaskoczenie