Żużel. 0:5 w ostatnim biegu. Betard Sparta zdecydowanie słabsza od rywala

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Fogo Unia Leszno wygrała 54:35 na swoim torze w sparingu z Betard Spartą Wrocław. Obie drużyny przystąpiły do rywalizacji w nie najmocniejszych składach. Z dobrej strony pokazali się Parnicki oraz Lebiediew. Zawody szybko zakończył Łaguta.

Obie ekipy przystąpiły do tego sparingu w niepełnych składach. W drużynie gospodarzy zabrakło Keynana Rew, który w czwartek jedzie w angielskiej Premiership. Nie było także Janusza Kołodzieja i tutaj powód absencji był niestety przykry. Fogo Unia Leszno jeszcze przed zawodami poinformowała, że kapitan drużyny nabawił się urazu mostku i nie wiadomo, kiedy powróci na tor (więcej TUTAJ).

Wśród gości zabrakło Macieja Janowskiego oraz Taia Woffindena. Obaj także mieli wystartować na Wyspach, ale ich spotkanie ostatecznie zostało odwołane. Swoją szansę za to otrzymał Francis Gusts oraz trójka młodzieżowców Betard Sparty Wrocław.

Trzeba przyznać, że sparing już od samego początku był całkiem interesujący. Część zawodników mogła też mówić o sporym pechu. W pierwszym biegu defekt na trzeciej pozycji zanotował Bartłomiej Kowalski. W kolejnej gonitwie upadek zaliczył walczący o punkty Kacper Andrzejewski, a w trzecim wyścigu problemy sprzętowe miał Andrzej Lebiediew. Łotysz walczył w tamtym momencie o zwycięstwo z Danielem Bewleyem.

ZOBACZ WIDEO: Wywiesili transparent dotyczący Tomasza Dryły. Pojawiły się konsekwencje?

Zresztą Brytyjczyk oraz Artiom Łaguta byli podczas dwóch pierwszych serii bardzo szybcy i nawet jeśli nie wychodzili najlepiej spod taśmy, to wyprzedzali rywali na trasie. Dla przykładu 24-latek w siódmym biegu przebił się z trzeciej na pierwszą lokatę. Rosjanin z polskim paszportem musiał czuć się bardzo pewnie, gdyż więcej na leszczyńskim owalu już się nie pojawił.

Trochę niespodziewanie Bewley stracił punkty w 10. wyścigu. W nim przegrał nie tylko z Lebiediewem, ale też Hubertem Jabłońskim, którego ścigał do samej mety. Junior Unii jednakże nie dał się pokonać bardziej doświadczonemu rywalowi. Wielkopolanie odskoczyli od przeciwników po trzech seriach i prowadzili w tym momencie już 36:24. Trzeba przyznać, że prezentowali się naprawdę dobrze. Zresztą świadczy o tym fakt, że wówczas na swoim koncie mieli zaledwie jedno "zero" i defekt.

W kolejnych gonitwach na torze działo się już zdecydowanie mniej, a o wszystkim praktycznie decydował wyłącznie pierwszy łuk. Unia w dwóch ostatnich biegach zwyciężyła 10:1. A to dlatego, że do 15. wyścigu nie wyjechali przyjezdni. To oczywiście oznaczało rezultat 5:0. Mimo wszystko gospodarze porządnie przygotowywali się do startu, aby jeszcze przetestować wyjście spod taśmy i ustawienia sprzętowe.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 54 pkt.
9. Bartosz Smektała - 9+2 (2,1*,3,1,2*)
10. Nazar Parnicki - 10+1 (3,2,2*,1,2)
11. Hubert Jabłoński - 6+3 (1*,1*,2*,2)
12. Andrzej Lebiediew - 8 (d,2,3,3)
13. Grzegorz Zengota - 10 (2,2,3,0,3)
14. Antoni Mencel - 6+1 (2*,1,0,3)
15. Damian Ratajczak - 5+2 (3,1*,1*)

Betard Sparta Wrocław - 35 pkt.
1. Artiom Łaguta - 6 (3,3,-,ns)
2. Francis Gusts - 5 (1,0,1,3,0)
3. Bartłomiej Kowalski - 7+1 (0,3,2,2*)
4. Jakub Krawczyk - 6+1 (2,0,1*,2,1)
5. Daniel Bewley - 10 (3,3,1,3)
6. Kacper Andrzejewski - 0 (u,d,0)
7. Filip Seniuk - 1 (1,0,0,0)
8. Nikodem Mikołajczyk - ns

Bieg po biegu:
1. Łaguta, Smektała, Jabłoński, Kowalski - 3:3 - (3:3)
2. Ratajczak, Mencel, Seniuk, Andrzejewski (u/2) - 5:1 - (8:4)
3. (61,91) Bewley, Zengota, Gusts, Lebiediew (d/2) - 2:4 - (10:8)
4. Parnicki, Krawczyk, Mencel, Andrzejewski (d/4) - 4:2 - (14:10)
5. Kowalski, Lebiediew, Jabłoński, Krawczyk - 3:3 - (17:13)
6. Łaguta, Zengota, Ratajczak, Gusts - 3:3 - (20:16)
7. Bewley, Parnicki, Smektała, Seniuk - 3:3 - (23:19)
8. Zengota, Kowalski, Krawczyk, Mencel - 3:3 - (26:22)
9. Smektała, Parnicki, Gusts, Seniuk - 5:1 - (31:23)
10. Lebiediew, Jabłoński, Bewley, Andrzejewski - 5:1 - (36:24)
11. Lebiediew, Krawczyk, Smektała - 4:2 - (40:26)
12. Gusts, Jabłoński, Ratajczak, Seniuk - 3:3 - (43:29)
13. Bewley, Kowalski, Parnicki, Zengota - 1:5 - (44:34)
14. Zengota, Smektała, Krawczyk, Gusts - 5:1 - (49:35)
15. Mencel, Parnicki - 5:0 - (54:35)

Czytaj także:
- Mówi o patologii w żużlu. Krajową Ligą Żużlową nazywa "niechcianym dzieckiem"
- Wypalił na antenie "zdechł pies". Teraz polityk PiS się tłumaczy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty