Żużel. Jest decyzja. Poznaliśmy dziką kartę na GP Niemiec

WP SportoweFakty / Michał Krupa /  Na zdjęciu: Norick Bloedorn
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Norick Bloedorn

Wiadomo już, kto wystartuje z dziką kartą w zaplanowanym na 18 maja Grand Prix Niemiec w Landshut. Organizatorzy poinformowali, że stawkę uczestników zawodów uzupełni Norick Bloedorn.

Dla 19-latka to spełnienie żużlowych marzeń. Norick Bloedorn powoli puka do drzwi czołówki speedwaya. Póki co dobre wyniki osiąga w swojej ojczyźnie, gdzie w 2022 roku został mistrzem Niemiec. Jego dobra jazda została doceniona przez organizatorów Grand Prix Niemiec w Landshut.

Bloedorn wystartuje tak z dziką kartą. Niemiec doskonale zna tamtejszy tor, bo właśnie w zespole Landshut Devils rozpoczynał swoją karierę w polskiej lidze. Wybór właśnie utalentowanego nastolatka jako zawodnika startującego z dziką kartą wydawał się być formalnością.

Niemiec ma za sobą starty w ubiegłorocznym cyklu SGP2, w którym został dziewiątym młodzieżowcem globu. W tym roku jest jednym z faworytów do wywalczenia tytułu IMŚJ. Jest też stałym członkiem niemieckiej kadry narodowej na rozgrywki drużynowe.

W tym sezonie Bloedorn w Metalkas 2. Ekstralidze reprezentuje barwy Innpro ROW-u Rybnik. Startuje także dla Belle Vue Aces.

Tym samym w Grand Prix Niemiec w Landshut wystąpi dwóch zawodników gospodarzy. Oprócz Bloedorna będzie to także stały uczestnik cyklu, Kai Huckenbeck. Rezerwowymi będą dwaj kolejni Niemcy: Martin Smolinski i Erik Riss.

Turniej o Grand Prix Niemiec rozegrany zostanie 18 maja.

Czytaj także:
Mecz na szczycie PGE Ekstraligi. Nasi eksperci wytypowali zwycięzcę
Pogoda zbiera pierwsze żniwa. Dwa mecze przełożone

ZOBACZ WIDEO: Słabe wyniki Jakuba Miśkowiaka w sparingach. Będzie najsłabszym punktem drużyny?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty