Żużel. Ostatnia taka szansa Kvecha? Musi wypaść lepiej od Hansena

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Jan Kvech
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Jan Kvech

Mecz Falubazu z Włókniarzem dla obu drużyn jest szalenie ważny. Gospodarze bacznie muszą obserwować Jana Kvecha, bo mają w zanadrzu Michała Curzytka. Goście wierzą, że obojętnie, kto z nich będzie jeździć więcej, skuteczniejszy okaże się Mads Hansen.

Awizowane składy:

NovyHotel Falubaz Zielona Góra: 9. Jarosław Hampel, 10. Rasmus Jensen, 11. Przemysław Pawlicki, 12. Jan Kvech, 13. Piotr Pawlicki, 14. Oskar Hurysz, 15. Krzysztof Sadurski

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa: 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Kacper Woryna, 4. Mads Hansen, 5. Leon Madsen, 6. Kajetan Kupiec, 7. Szymon Ludwiczak

Analizując zestawienia zielonogórzan i częstochowian przed piątkowym meczem, nie widać w nich żadnych znaczących zmian czy roszad. Oczywiście, ważną informacją dla gospodarzy jest powrót do składu Oskara Hurysza i Krzysztofa Sadurskiego, których zabrakło przed tygodniem w Lublinie. Przed nimi zadanie zdobycia znacząco większej liczby punktów od duetu młodzieżowców gości. I w tej potyczce miejscowi na pewno są faworytami.

Bliżej przyjrzyjmy się formacjom seniorskim. Tutaj znaków zapytania nie brakuje zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. Po poprzedniej kolejce znów narosły wątpliwości co do przydatności Jana Kvecha, tym bardziej przy tak dobrej dyspozycji Michała Curzytka (ten w U24 Ekstralidze legitymuje się po 23 startach średnią biegową 2,826!) Czech raz, że nie punktował, a dwa, że się poobijał. W tygodniu zaczął wracać do lepszej kondycji, odjeżdżając zawody w lidze czeskiej i trenując w czwartek w Zielonej Górze.

Ustawionego pod numerem 12. Kvecha, jeżeli wykorzysta daną mu kolejną szansę, mogą czekać dwa starcia ze swoim vis-a-vis - Madsem Hansenem. Najpierw na otwarcie drugiej serii, a potem na otwarcie czwartej. Zanim to, w pierwszej czekać go będzie pojedynek z duetem Leon Madsen - Maksym Drabik. Nie jest więc wykluczone, że jeżeli czeskiemu zawodnikowi nie uda się odpowiednio rozpocząć meczu, to szansę dostanie Curzytek, który przywiózł cenne punkty w Lesznie i zaskoczył odważną jazdą w Lublinie.

Układ biegów Jana Kvecha w piątkowym spotkaniu w Zielonej Górze:

SeriaBiegTorPartnerPrzeciwnicy
I 3 B/A Pi. Pawlicki Madsen i Drabik
II 5 C/D Prz. Pawlicki Woryna i Hansen
III 10 D/C Prz. Pawlicki Kupiec i Madsen
IV 11 A/B Hampel Hansen i Michelsen

Wspomniany Hansen ponownie ma niezły jak dla siebie numer 4. W pierwszej i trzeciej serii jedzie przeciwko jednemu z młodzieżowców, w pozostałych zawalczy właśnie z kimś z pary Kvech/Curzytek. Częstochowianie - czemu trudno się dziwić - ułatwiają więc zadania Duńczykowi, porównując to choćby z układem programu, jaki czeka jadącego z numerem 2. Drabika. Na Polaka większa odpowiedzialność spada przede wszystkim w drugiej części spotkania.

Języczkiem u wagi przed arcyważnym dla obu drużyn meczem powinny być częste konfrontacje Jarosława Hampela z Mikkelem Michelsenem (biegi: 1, 9, 11) czy pierwsza część zawodów, w której dojdzie do dwóch z rzędu pojedynków Przemysława Pawlickiego i Kacpra Woryny mających w swoich zespołach bardzo podobne role.

Trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć o polach startowych w Zielonej Górze. W poprzednich dwóch spotkaniach w tym roku częściej wygrywano z pól A i C niż z B i D, tj. 18 do 12 zwycięstw. Najkorzystniejszym, co zdarza się rzadko, okazywało się jak dotąd pole C (10 wygranych).
  
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego o Unii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty