Pogoda jest zmienna, pogoda nie rozpieszcza, pogoda wymusza na meczach objęcie ich statusem zagrożonych. Tak było w Lesznie, tak też było w Zielonej Górze, gdzie na kilkanaście godzin przed zawodami również rozłożona była na torze plandeka. Jak przekonywał dyrektor sportowy Falubazu, Piotr Protasiewicz, owal przygotowany został bardzo dobrze na taką właśnie ewentualność.
Pozostawało wierzyć, że aura będzie łaskawa, ale... na wierze się skończyło. Krótko po zakończeniu próby toru nad stadionem przy Wrocławskiej 69 lunęło deszczem. Opady były niezwykle intensywne i z każdą minutą szanse na odjechanie spotkania pomiędzy NovyHotel Falubazem a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa drastycznie malały.
- Wszyscy widzimy, jak to wygląda. Czekamy na decyzję pana sędziego, ale myślę, że z odjechaniem tych zawodów może być dzisiaj problem - mówił na antenie Eleven Sports zawodnik gospodarzy, Krzysztof Sadurski.
Stale padający deszcz i niekorzystne prognozy sprawiły, że kilkanaście minut po planowanym rozpoczęciu meczu podjęto decyzję, że mecz pomiędzy zespołami z Zielonej Góry i Częstochowy został odwołany i odbędzie się w innym terminie. Nowy zostanie podany w najbliższym czasie.
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego o Unii