Bogdan Sawarski: Przyszłoroczne kontrakty będą jeszcze wyższe

1 grudnia otworzone zostanie okienko transferowe dla polskich klubów żużlowych. Wielu zawodników uzgodniło już warunki kontraktów, ale z oficjalnym ogłoszeniem składów kluby muszą czekać.

Jednym z zespołów, który nadal prowadzi rozmowy z jeźdźcami, jest Polonia Bydgoszcz. Wśród kandydatów do jazdy w bydgoskim klubie wymieniani byli: Krzysztof Kasprzak, Rafał Dobrucki, Sebastian Ułamek i Grzegorz Walasek. Teraz wychowanek Unii Leszno nie odbiera telefonów od działaczy Polonii i prawdopodobnie trafi do Unii Tarnów. W tym samym klubie będzie startował Ułamek. Z kolei Dobrucki jest blisko uzgodnienia warunków ze swoim dotychczasowym pracodawcą - Falubazem Zielona Góra. Wydaje się, że najbliżej Bydgoszczy jest Walasek.

W bydgoskim klubie za transfery odpowiada trójka ekspertów. Nie mają oni łatwego zadania. - Rozmowy nie są łatwe. Nasi żużlowcy wykorzystują sytuację na rynku. Niemal wszystkie kluby biją się o dobrych zawodników, a tych jest mało. Dlatego żużlowcy podbijają stawki. Prezesi też nie mają opamiętania i proponują bardzo duże pieniądze. Przyszłoroczne kontrakty będą jeszcze wyższe niż w minionym sezonie - powiedział Bogdan Sawarski w Expressie Bydgoskim.

Z Polonii odejdzie Krzysztof Buczkowski, a w składzie drużyny musi startować trzech Polaków. Jednym z pomysłów na wypełnienie tego limitu jest otrzymanie przez Emila Sajfutdinowa polskiej licencji. Niemal przesądzone jest, że w bydgoskim zespole startować będzie Denis Gizatullin. Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się również Rafała Okoniewskiego i Roberta Kościechę. - Na razie nie podajemy żadnych nazwisk. W grudniu, gdy będziemy mieli skompletowany skład, zwołamy konferencję prasową i o wszystkim poinformujemy - stwierdził Sawarski.

Komentarze (0)