Grzegorz Walasek rzeszowski tor zna doskonale, bo przez dwa lata był to jego domowy owal (2012-2013). W piątkowy wieczór wiedza, jaką do tej pory nabył na tym obiekcie, na niewiele się przydała. Doświadczony senior wywalczył zaledwie pięć punktów z bonusem i w wyścigach nominowanych został zastąpiony przez Brady'ego Kurtza.
- Co można powiedzieć po przegranym meczu. W sumie to chyba ja zawiodłem drużynę i to kolejny mój słabszy mecz. Musimy dalej pracować i starać się, aby wyeliminować błędy i żeby było lepiej - przyznał Walasek na pomeczowej konferencji prasowej.
Żużlowiec rodem z Krosna Odrzańskiego w rzeszowskich barwach wystartował w 36 meczach, w których wyjeżdżał na tor do 194 wyścigów. Zdobył w nich 398 punktów i 11 bonusów. Oba sezony kończył ze średnią powyżej dwóch punktów na bieg.
ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu
- Zawsze do Rzeszowa wracam z taką chęcią do jazdy. Dobrze wspominam lata, kiedy tu startowałem za prezesury pani Marty Półtorak. Tor... jak tor. Był bardzo łatwy do jazdy, bo twardy, ubity i równy. Brakowało tylko, aby nieco bardziej skleić motocykl do tego - dodał Walasek.
Kibiców Innpro ROW-u Rybnik martwi postawa byłego Indywidualnego Mistrza Polski. Po trzech naprawdę udanych występach w czerwcu popadł on w marazm: 2+1 w Bydgoszczy, 5+1 przeciwko #OrzechowaOsada PSŻ Poznań i teraz 5 oczek w Rzeszowie.
Gdzieś się pogubiłem z ustawieniami motocykli, ale powoli z tym wracamy. Szkoda ostatniego wyścigu, w którym był defekt, bo wydawało mi się, że ten motocykl dobrze wyjechał spod taśmy, ale spalona cewka i cóż, takie defekty się zdarzają. Jak nie idzie, to po całości - skomentował.
Szansę na rehabilitację Walasek będzie miał bardzo szybki. W sobotę Innpro ROW pojedzie mecz ligowy w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie doświadczony jeździec spędził kilka sezonów. Początek wydarzenia o godzinie 16:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację LIVE.
Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?