Żużel. Duży cios dla klubu. Tobiasz Musielak rezygnuje ze startów

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak

Brytyjski klub Kings Lynn Stars poinformował we wtorek, że Tobiasz Musielak nie powróci już w tym sezonie do ścigania w Premiership. Ma to związek z urazem, z którym polski zawodnik zmaga się od wielu tygodni.

Tobiasz Musielak przed tegorocznymi rozgrywkami Premiership związał się z Kings Lynn Stars. Ze swoim nowym zespołem chciał powalczyć o jak najwyższe cele. Niestety kontuzja, której nabawił się, niemal na początku sezonu spowodowała, że wystąpił on w zaledwie kilku meczach.

Największym problemem cały czas pozostają uszkodzone więzadła w lewej kostce. 30-latek co prawda powrócił już do ścigania na polskich torach, ale w Wielkiej Brytanii miał 28-dniowe zwolnienie. Polak wcześniej zapowiadał powrót do rywalizacji w Anglii po upłynięciu tego okresu, gdy jego stan zdrowia się poprawi. Teraz wiadomo już, że to się nie wydarzy.

- Otrzymaliśmy telefon z informacją, że Tobiasz nie wróci w tym roku do wyścigów na Wyspach, wbrew temu, co powiedział w wywiadzie dla mediów. Kwestionowaliśmy to, ale dał jasno do zrozumienia, że ​​uszkodzenie więzadeł w kostce jest poważne i zimą będzie wymagało operacji. Uważa, że ​​poradzi sobie z jednym spotkaniem tygodniowo w Polsce, gdzie tory nie są tak ciasne i techniczne, korzystając w międzyczasie z fizjoterapii, aby złagodzić problemy - czytamy na portalu kingslynn-speedway.com.

ZOBACZ WIDEO: Świetne wieści dla fanów Fogo Unii. Ważny zawodnik za chwilę wznowi treningi?!

- Nie jesteśmy medykami, ale gdy jakikolwiek żużlowiec, wyjeżdża na dowolny tor, gdziekolwiek by to było, podpisuje się pod oświadczeniem, że jest w pełni sprawny. Nie wiemy, czy w grę wchodzą jakieś inne wpływy. Z pewnością mamy nadzieję, że nie, ale odpowiedź na to pytanie nie może pochodzić od nas. Musimy po prostu poradzić sobie z konsekwencjami obecnej sytuacji - dodano.

Drużyna z King's Lynn może mówić o sporym pechu. Już wcześniej ze startów w Anglii zrezygnował Wadim Tarasienko, a ostatnio kontuzji, która wyklucza go z jazdy do końca sezonu, nabawił się Nicolai Klindt. Klub do 14 lipca może korzystać z gościa w miejsce Tobiasza Musielaka. Po tym czasie będzie potrzebował kogoś, kto załata lukę po wychowanku Unii Leszno. W oświadczeniu możemy przeczytać, że włodarze robią wszystko, aby sprowadzić nowego zawodnika. Drugą opcją jest możliwe przedłużenie zgody na korzystanie z instytucji gościa. To jednak jest już zależne od władz ligi.

Czytaj także:
- Żużel. Ogromne kłopoty Falubazu Zielona Góra? Miasto nie będzie udziałowcem klubu
- Żużel. H.Skrzydlewska Orzeł ma swoich bohaterów. Abramczyk Polonia znów zawiodła na wyjeździe

Komentarze (1)
avatar
dagomir
2.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nic nowego. Często Polakom w połowie sezonu nudzi się liga angielska. Powinni bulić niemałe kary za takie olewanie pracodawcy.