Kacper Gomólski odjechał w tym sezonie zaledwie trzynaście wyścigów w Krajowej Lidze Żużlowej, a swój kalendarz wypełnia turniejami, choć głównie towarzyskimi i poza granicami naszego kraju. Gnieźnianin teraz złapał angaż w lidze szwedzkiej i od czwartku będzie ścigał się w Allsvenskan League w barwach Ornarny Mariestad.
- Kacper jest doświadczonym zawodnikiem, ale przede wszystkim głodnym jazdy. Mam nadzieję, że wykona dla nas dobrą robotę - przyznał w komunikacie prasowym menedżer Ornarny, Fredrik Olsson.
Zmiany w składzie Ornarny spowodowane są m.in. niedostępnością Olivera Berntzona i Williama Drejera. W klubie nie ukrywają, że szczególnie rozczarowany jest Berntzon, który chciał się zaprezentować przeciwko rezerwom Lejonen Gislaved, bowiem na co dzień jest również zawodnikiem... głównej drużyny Lejonen.
ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu
Angaż Gomólskiego wymusił na działaczach wykorzystanie karty transferowej. W klubie liczono, że uda się go pozyskać w zastępstwie za kontuzjowanego Larsa Zandvlieta, ale Holender legitymuje się niższą średnią od byłego reprezentanta Polski. Gnieźnianin w czwartek zadebiutuje w konfrontacji przeciwko Robertowi Chmielowi.
Ornarna Mariestad w pięciu spotkaniach tego sezonu wywalczyła cztery punkty - raz udało im się wygrać, dwa razy zremisowali i dwukrotnie przegrali.
Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?