Jak się jednak okazuje, informacja o karze w ogóle nie dotarła do młodego jeźdźca. - Nic mi o tym nie wiadomo. Szczerze mówiąc, jestem totalnie zaskoczony. Miesiąc po meczu dostałem e-mail w języku polskim, z którego wynikało, że otrzymałem jedynie grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych. Poinformowałem klub, że kwota ta może zostać mi odciągnięta od wynagrodzenia i na tym sprawa się zakończyła - powiedział Klindt.
Duńczyk nie przejmuje się zbytnio całym zamieszaniem i zamierza kontynuować negocjacje z klubami, które są zainteresowane jego usługami. - Ostrowski klub jest w stanie upadłości, także myślę, że ta sprawa jest już zakończona. Obecnie prowadzę negocjacje z kilkoma polskimi zespołami i nikt wspominał, że mogą być jakieś problemy z podpisaniem kontraktu - dodał 20-latek.
Nicolai Klindt licencję żużlową uzyskał w 2004 roku. Największym sukcesem Duńczyka jest wywalczenie tytułu Indywidualnego Mistrza Europy Juniorów w sezonie 2007. W lidze polskiej 20-latek debiutował w 2006 roku w barwach Atlasa Wrocław.
Lazur Ostrów Wlkp. w minionym sezonie zajął ostatnie miejsce w tabeli I ligi i spadł do najniższej klasy rozgrywkowej.