Żużel. Groźny upadek zawodnika Włókniarza Częstochowa. Opuścił tor w karetce!

WP SportoweFakty / Michał Mielnik / Na zdjęciu: karetka na torze w Lublinie
WP SportoweFakty / Michał Mielnik / Na zdjęciu: karetka na torze w Lublinie

Bardzo pechowy okazał się powrót do ligowego ścigania Kajetana Kupca. W czwartym biegu spotkania pomiędzy Orlen Oil Motorem Lublin a Krono-Plast Włókniarzem Częstchowa zaliczył on upadek, który wykluczył go z dalszej rywalizacji.

Kajetan Kupiec wrócił do składu Krono-Plast Włókniarza po prawie dwumiesięcznej przerwie spowodowanej chorobą. Niestety, ale powrót do rywalizacji dla częstochowskiego zawodnika okazał się bardzo pechowy i zakończył się już w czwartym biegu, gdy bardzo nieprzyjemnie upadł na tor.

Do zdarzenia doszło na pierwszym łuku, gdy zabrakło miejsca dla Kacpra Woryny. Zawodnik upadł na tor, wypuszczając motocykl, o który zaczepił Kajetan Kupiec. Na domiar złego jego maszyna odbiła się o bandę i uderzyła juniora w głowę.

Sytuacja z Kajetanem Kupcem była na tyle zła, że zabrano go do karetki i stwierdzono u niego niezdolność do dalszej jazdy w czwartym biegu. Nieoficjalnie dało się usłyszeć, że największy problem u juniora Włókniarza jest z lewą nogą, którą medycy mu zabandażowali. Zawodnik jeszcze w trakcie meczu udał się na badania do szpitala.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Zengota, Kownacki i Kanclerz

Strata Kupca może być bardzo bolesna dla Włókniarza nie tylko w kontekście spotkania w Lublinie, ale również kolejnych tygodni.

Powracający junior nawet przeciwko bardzo dobrej parze młodzieżowców Motoru przywiózł dwa punkty w drugim biegu, bardzo dzielnie broniąc się przed Bartoszem Bańborem. Tym występem dał sygnał, że wrócił w dobrej formie.

Czytaj także:
Polska batalia w lidze szwedzkiej dla ekipy Dudka. Janowski również nie zawiódł
Stal Rzeszów powinna wziąć go za Pedersena? "Bardziej się opłaca"

Komentarze (0)