Żużel. Rośnie kolejny talent, który imponuje swoją postawą. Wkrótce pojawi się w Polsce

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Zawodnik Lejonen Gislaved
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Zawodnik Lejonen Gislaved

Sammy van Dyck coraz lepiej radzi sobie na krajowym podwórku i wzbudza zainteresowanie coraz szerszej grupy kibiców. Wkrótce Szwed zawita do Polski, więc będzie okazja przyjrzeć się nastolatkowi pod kątem ewentualnego zatrudnienia.

Sammy Van Dyck jest młodym zawodnikiem, który dopiero stawia pierwsze poważne kroki w czarnym sporcie. Na co dzień związany jest z Lejonen Gislaved, w którym to u boku Bartosza Zmarzlika ściga się w Bauhaus-Ligan oraz z Njudungarna Vetlanda, dla której punkty zdobywa w Allsvenskan League. W ostatnim czasie 19-latek coraz śmielej radzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie prezentuje bardzo ofensywny styl jazdy, ale i notuje coraz lepsze rezultaty.

W ubiegłym tygodniu van Dyck na torze w Gislaved rywalizował o medal mistrzostw Szwecji do lat 21. W rundzie zasadniczej wywalczył 13 punktów, co zapewniło mu przepustkę do finału. W nim musiał uznać wyższość dwóch bardziej doświadczonych rodaków - Philipa Hellstroema-Baengsa oraz Caspera Henrikssona. Brązowy krążek na szyi Sammy'ego van Dycka, to obecnie jego największy sukces w karierze.

- Jestem zadowolony, bo czułem się dobrze i znalazłem odpowiednie ustawienia motocykla. Starty przez całe zawody, niestety, ale z wyjątkiem finału też miałem adowalające. A wynik pokazuje, że jestem jednym z najlepszych juniorów i dobrze się z tym czuję - przyznał Sammy van Dyck w rozmowie z portalem dagenshultsfred.se.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Kędzierski, Lewandowski i Sadowski

19-latek w Bauhaus-Ligan w 36 wyścigach wywalczył do tej pory 23 punkty, co przekłada się na niską średnią biegową (0,639), jednak mimo wszystko Sammy van Dyck ma prawo do zadowolenia.

- Jak dotąd szło mi naprawdę bardzo dobrze. Teraz przede mną kilka występów w barwach reprezentacji narodowej, bo jedziemy m.in. do Krakowa na finał Drużynowych Mistrzostw Europy U23 . Nigdy tam nie byłem, więc będzie to dla mnie fajne przeżycie. Mam nadzieję, że wrócimy do domu ze złotym medalem - dodał żużlowiec, którego czekają wkrótce również eliminacje IMEJ.

Na żużlu ściga się także brat Sammy'ego van Dycka - Avon, który w finale krajowego czempionatu na torze w Gislaved zajął szóstą pozycję. W barażu musiał uznać wyższość Erika Perssona i Eddiego Bocka. W poniedziałek został potwierdzony do startów w U24 Ekstralidze w barwach Stali Gorzów.

Czytaj także:
- Falubaz nie zgadza się z czerwoną kartką dla Jensena
- Zawodnicy Falubazu nie chcieli jechać w Częstochowie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty