Ten sezon nie układa się po myśli Wiktora Jasińskiego. Wychowanek Stali Gorzów z dużymi nadziejami przenosił się do Arged Malesy Ostrów i w Metalkas 2. Ekstralidze miał być mocnym ogniwem U24. Tymczasem miewa bardzo słabe występy, więc każdy z lepszą zdobyczą już jest promykiem nadziei dla ostrowian.
Tak też było w starciu przeciwko H. Skrzydlewska Orłem, kiedy to zawodnik wywalczył siedem punktów z bonusem. - Fajnie, że jest inaczej, niż było w Łodzi, co mnie bardzo cieszy. Zrobiliśmy trochę więcej roboty, przyjechała nowa jednostka napędowa, założyliśmy ją do ramy i udało się wywalczyć trochę punktów. Wcześniej przejechałem na niej tylko próbę toru - przyznał Jasiński w rozmowie z infostrow.pl.
Żużlowiec zdradził, że silnik, który pozyskał pochodzi od Petera Johnsa, któremu podziękował za dobrą jednostkę napędową. - W pierwszym biegu straciłem punkt z bonusem, w tym ostatnim wyścigu też pojechałem za szeroko. Trochę brakło, ale siedem punktów to dobry wynik, a my też się poznajemy z tym silnikiem - dodał Jasiński.
ZOBACZ WIDEO: "Potwierdzam". Tego zawodnika w Fogo Unii na pewno nie będzie
W klubie zdają sobie sprawę, że kwestia awansu do PGE Ekstraligi może być uzależniona czasem od jednego czy dwóch zawodników. Jednym z takich przypadków jest właśnie Jasiński. - W każdym meczu daję z siebie 100 procent, ale nie zawsze wychodzi. Ciągnę to ambicją i pozytywną energią. Mam nadzieję, że w półfinale będzie jeszcze lepiej. Jedziemy po konkretny cel - skomentował.
Pierwsze mecze półfinałowe Metalkas 2. Ekstraligi zaplanowano na 31 sierpnia i 1 września. Ostrowianie pojadą w tym drugim terminie w Bydgoszczy. Rewanż 8 września w Ostrowie Wielkopolskim.
Czytaj także:
- Mówi stanowcze "nie" przepisowi o zagranicznym juniorze!
- Ta decyzja ws. Dudka wzbudziła wiele kontrowersji. Dobrucki zabrał głos