Choć prezes Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, Michał Świącik oficjalnie zaprzecza, to nam udało się ustalić, że w ostatnim czasie na stadionie Włókniarza pojawił się dawno niewidziany w środowisku żużlowym, Marcus Birkemose. Obecność Duńczyka akurat w Częstochowie nie była ponoć przypadkowa, bo zawodnik prowadzi obecnie rozmowy o kontrakcie w tym klubie.
21-latek przez ostatnie dwa lata odpoczywał od żużla, ponieważ był zawieszony przed duńską federację za pozytywny wynik testów antydopingowych. Dyskwalifikacja kończy mu się w listopadzie tego roku i okazuje się, że mimo długiej przerwy, zawodnik wciąż ma wielką ochotę wrócić do ścigania na najwyższym poziomie.
Już kilka lat temu zrobiło się o nim głośno, gdy transferem pochwaliły się władze ebut.pl Stali Gorzów. W tym klubie liczono, że zawodnik wyrośnie na czołowego juniora świata i dlatego podpisano z nim pięcioletni kontrakt. Choć żużlowiec kilkukrotnie pokazywał swój talent, to jednak nie wszedł na najwyższy poziom, a głośniej niż o wyczynach na torze, było o jego pozatorowych incydentach. Teraz jednak zawodnik chce się skupić tylko na żużlu i szuka ośrodka, który będzie w stanie mu zaufać.
ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach
Kontrakt ze Stalą wygasa wraz z końcem miesiąca i już wiadomo, że gorzowianie nie są zainteresowani przedłużeniem współpracy. Zawodnik ma więc wolną ręką w szukaniu sobie nowego pracodawcy. Z okazji może skorzystać właśnie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, który od kilku tygodni pozostaje bardzo aktywny na giełdzie transferowej i wciąż szuka sposobów na wzmocnienie drużyny. Najłatwiej będzie im znaleźć dodatkowego zawodnika na pozycję U24. Nawet jeśli Birkemose nie będzie od razu gotowy zająć miejsce Lamparta, to przez cały sezon może stanowić dla niego wartościową konkurencję i motywować go do mocnej pracy. Zresztą 21-letni Duńczyk mógłby pełnić rolę rezerwowego i w trakcie meczów zastępować choćby Lamparta. We Włókniarzu jest bowiem aż trzech Polaków, więc zmiany za Lamparta nie byłyby żadnym problemem.
Choć ostatnio dużo mówiło się o ewentualnych kłopotach Włókniarza z utrzymaniem składu, to już teraz można powiedzieć, że sytuacja jest znacznie spokojniejsza niż mogło się to wydawać. Jason Doyle i Piotr Pawlicki zamierzają wywiązać się z umów i niedługo mają podpisać kontrakty z tym klubem. Podobnie będzie z Kacprem Woryną, Madsem Hansenem, ale także Wiktorem Lampartem. Jedyny zwrot akcji jest możliwy w przypadku zmiany decyzji przez Jakuba Miśkowiaka, bo ten zawodnik zwleka obecnie z podpisaniem kontraktu w Gorzowie Wlkp. Wciąż jednak jego odejście ze Stali wydaje się mało prawdopodobne.
Maksym odchodzi Marcus przychodzi?
Birkemose z pielgrzymką na Jasną Górę a plotkarze widzą ciemność?!
Prezes jedno a PISMAK swoje?
Kto wie więcej?