Żużel. Świącik spotkał się z Madsenem. Wyznał, co mu powiedział

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski/Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Leon Madsen i Michał Świącik
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski/Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Leon Madsen i Michał Świącik

Leon Madsen nie raczył poinformować Krono-Plast Włókniarza o podpisaniu kontraktu z NovyHotel Falubazem. Podczas gali PGE Ekstraligi Duńczyk po raz pierwszy po zmianie barw klubowych spotkał się z prezesem częstochowian Michałem Świącikiem.

W minionym sezonie Krono-Plast Włókniarz zaprezentował się fatalnie. Zmagania w PGE Ekstralidze częstochowianie zakończyli na 7. miejscu, przez co nawet niedane było im rywalizować w fazie play-off.

Jasne było, że w składzie "Lwów" dojdzie do zmian. Zgodnie z medialnymi doniesieniami Mikkel Michelsen w 2025 roku będzie występował w KS Apatorze Toruń. Tymczasem z klubem pożegnała się także największa gwiazda - Leon Madsen.

Decyzja Duńczyka o przejściu do NovyHotel Falubazu Zielona Góra była sporą sensacją, bo Włókniarz był pewny, że ten przedłuży kontrakt. - Nie mnie oceniać, czy zawiódł jako człowiek, czy jako zawodnik. Wynik sportowy, jaki osiągał, był wysoki, natomiast to, jak się zachował, jak postąpił z kibicami Włókniarza i z klubem, ocenili nasi kibice i tak to pozostawmy - wypowiedział się na temat Madsena prezes częstochowian Michał Świącik w rozmowie z oficjalnym portalem PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO: Czy jazda w Motorze służy rozwojowi Przyjemskiego? "Nie dziwię się trenerowi"

W rozmowie z WP SportoweFakty Świącik wyznał, że Madsen nawet nie raczył poinformować go o zmianie barw klubowych. Podczas gali PGE Ekstraligi doszło do ich pierwszego spotkania od momentu, w którym Duńczyk został zaprezentowany przez Falubaz.

- Myślę, że Leon wie, że zrobił źle. Widzieliśmy się na gali PGE Ekstraligi i powiedzieliśmy sobie parę słów. Leon starał się przeprosić, że gdzieś mu się to wymknęło spod kontroli, ale to, co się stało, to się stało, mleko się wylało. Mógł to zupełnie inaczej zakończyć - podkreślił prezes Włókniarza.

Świącik opowiedział również, dlaczego Madsen zdecydował się zamienić Włókniarz na Falubaz. - Osobiście uważam, że mógł dalej u nas jeździć, ale on ma inną wizję dalszego rozwoju. Ma do tego prawo, jest indywidualnym zawodnikiem.

- Szkoda tylko, że nie wiedzieliśmy o tym wcześniej, bo jeszcze w Toruniu, gdzie miała miejsce pewna akcja, Leon zapewniał mnie, że będzie jeździł w Częstochowie i jego rodzina również mnie zapewniała - dodał na zakończenie tematu.

Komentarze (45)
avatar
KacperU.L
28.10.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
W Pacanowie w ekipie przy której brylują kibice azjaci którzy po pijaku gubią dokumenty w krzakach pokrzywy lub taki forumowy imbecyl murek któremu Kacperek wpisami ze łba zrobił obornik takie Czytaj całość
avatar
Normalność 134
28.10.2024
Zgłoś do moderacji
9
7
Odpowiedz
W przeszłości oszukaliscie mnóstwo zawodników. Do tej pory ich nie splaciliscie.Teraz oszukaliscie Madsena macie wobec niego potężne zależności finansowe a podobno już licytujecie się o Vaculik Czytaj całość
avatar
Kung Lao
28.10.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Nie ma co mnożyć problemów i dopisywać do tego ideologii. Leon poszedł do Myszy bo dawali mu większą kasę i ściemnili, że w Po będą jeździć. To wszystko. 
avatar
QzniaPL
28.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Ujawniono słowa które przekonały Madsena, a brzmiały one:
Unia leszno to nie jest polski klub
Po tym zdaniu Madsen od razu podpisał kontrakt
PS. rip gorzowskie niedojdy 
avatar
KsT1962KsT
28.10.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Jóż mi stond z tymi wpisami o muchomorkó, to jest wyjątek w pisowni