44 
Artiom Łaguta w sezonie 2024 zdetronizował Bartosza Zmarzlika w PGE Ekstralidze. Rosjanin z polskim paszportem był najskuteczniejszym jeźdźcem rozgrywek i uzyskał średnią biegową 2,462. Polak musiał mu ustąpić pola z wynikiem 2,419. Zmarzlik był też gorszy od Łaguty w cyklu SGP w roku 2021, kiedy to stracił na jego rzecz tytuł mistrza świata.
Wojna w Ukrainie sprawiła, że Łaguta obecnie nie może się ścigać w mistrzostwach świata, ale rywalizacja w PGE Ekstralidze pozwala mu się spełniać zawodowo i zarabiać przy tym naprawdę duże pieniądze. Jego kontrakt w Betard Sparcie Wrocław opiewa na ogromne kwoty.
Łaguta za samo przygotowanie do sezonu i podpis pod kontraktem inkasuje 1 mln zł. Do tego każdy jego punkt wyceniany jest na ok. 10 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że w tegorocznych rozgrywkach wraz z bonusami zgarnął ich 256, daje to wypłatę na poziomie ponad 2,5 mln zł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
Część z tych środków Rosjanin musiał zainwestować w sprzęt oraz mechaników - od lat na czele jego teamu stoi Rafał Lewicki, który w środowisku żużlowym uważany jest za jednego z najlepszych specjalistów od spraw technicznych. Nie zmienia to jednak faktu, że 33-latek może sobie pozwolić na "skromne prezenty".
Właśnie w ten sposób Artiom Łaguta nazwał Mercedesa AMG G 63, jakiego podarował małżonce z okazji 13. rocznicy związku. "Zawsze o nim marzyłaś" - napisał w mediach społecznościowych były mistrz świata i pokazał zdjęcie Aveliny Łaguty z nowym pojazdem. W tym przypadku "skromny prezent" jest jednak niefortunnym stwierdzeniem. Cena takiego "cacka" zaczyna się od 975 600 zł.
Mercedes AMG G 63 wyposażony jest w 4-litrowy silnik spalinowy o mocy 585 KM, który wspomagany jest jednostką elektryczną o mocy 20 KM. Do 100 km/h przyspiesza w 4,4 s. Średnie zużycie paliwa wynosi 14,8l na 100 km, choć w przypadku ruchu miejskiego potrafi być znacznie wyższe.
Czy jesteś pod wrażeniem gestu Artioma Łaguty? 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
