Rafał Dobrucki: Tylko się cieszyć

W piątek w zielonogórskim hotelu Amadeus kontrakt z Falubazem przedłużył Rafał Dobrucki. Wychowanek Polonii Piła już trzeci sezon z rzędu spędzi w klubie spod znaku Myszki Miki. "Rafi" po zakończeniu konferencji prasowej odpowiedział dziennikarzom na kilka pytań.

- Już praktycznie w listopadzie było wiadomo, że tutaj pozostanę, zresztą lojalnie dziennikarzy o tym informowaliśmy. Trochę nie było zaufania z waszej strony, bo nie było podpisu. W zeszłym roku też długo go nie było, a wszystko się potoczyło podobnie jak teraz. Jestem bardzo zadowolony. Nie było wcześniej okazji, żeby to sformalizować - stwierdził Rafał Dobrucki.

Zawodnik przyznał, że poza zielonogórską otrzymał jeszcze trzy oferty. Jedną z nich złożyła Polonia Bydgoszcz. "Rafi" nie chciał zagłębiać się w ten temat, za to chętnie opowiadał o nowym nabytku Falubazu, Gregu Hancocku. - Greg od wielu lat, mimo że ten sezon nie był rewelacyjny w jego wykonaniu, nie zszedł poniżej bardzo dobrej średniej. Jeżeli ktokolwiek miał dojść do naszej drużyny, to nie mógł to być nikt inny niż Greg Hancock. To naprawdę fantastyczny człowiek i kolega. Startowałem z nim przez cały sezon w Anglii w barwach Oxfordu. Jest dobrym duchem zespołu i doskonale się w nim sprawdza. Tylko się cieszyć - powiedział.

33-latek nie czuje się stary i jest zadowolony z tego, że do zespołu dołączył 39-letni były Indywidualny Mistrz Świata: - Trudno powiedzieć, czy jesteśmy starzy. Ja się bardzo cieszę, że jest taka proporcja, że jest wielu doświadczonych zawodników i młodzież, która cały czas jeszcze się uczy i na pewno będzie miała od kogo, bo Greg Hancock to od wielu lat światowa gwiazda. Najważniejsze jest to, że jest ostoją w drużynie, taką zupełnie spokojną osobą, która nawet w ekstremalnych sytuacjach potrafi zachować dużą dozę humoru. To jest ważne, żeby nie wytwarzać niepotrzebnej i niezdrowej presji. On będzie doskonałym ogniwem tego zespołu - zakończył Dobrucki.

Źródło artykułu: