Za Pawłem Przedpełskim niezbyt udany sezon w PGE Ekstralidze. W dwudziestu spotkaniach najlepszej ligi świata wywalczył 121 punktów i 12 bonusów w 95 biegach, co przełożyło się na średnią biegową 1,400. W KS Apatorze Toruń zdecydowano się go zastąpić Mikkelem Michelsenem.
Tymczasem były reprezentant Polski postanowił przenieść się do Metalkas 2. Ekstraligi. - Szybko podjąłem decyzję, bo sezon jeszcze trwał, a już coś miałem w głowie. Te rozmowy z prezesem i Pawłem Piskorzem nam się kleiły, więc długo to nie trwało. Wszystkie zmiany, które robię, czy w trakcie sezonu, czy po nim, to są w kierunku takim, by się rozwijać i poprawiać wyniki. Jest to oczywiście decyzja wywołana chęcią progresu - powiedział żużlowiec w rozmowie z PodkarpacieLIVE.
Przedpełski w nowym zespole będzie jeździł m.in. u boku Taia Woffindena. - Jakieś przebłyski miałem, jak drużyna będzie wyglądała, więc to też ma wpływ. Uważam, że udało się zbudować fajną drużynę, która może stworzyć dobrą atmosferę, bo to jest priorytet - dodał.
Nowa przynależność klubowa i tor domowy położony o ponad 550 kilometrów nie powoduje u Przedpełskiego konieczności większych zmian. - Generalnie w sezonie dużo się przemieszczam. Z Torunia do Rzeszowa mam kawałek drogi, ale baza i warsztat zostaną w tym samym miejscu. Na pewno będzie potrzeba czasu, by zaprzyjaźnić się z torem i dopasować sprzęt, a kiedy sezon będzie w toku, to będzie przyjazd na zawody i w kalendarzu są kolejne - mówił wychowanek Apatora.
ZOBACZ WIDEO: Cegielski dostał ofertę przejęcia klubu. "Nie skusiłem się"