Żużel. Orzeł wykorzystał niechęć ligowego rywala. "Ja się nigdy nie poddaję"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Olivier Buszkiewicz
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Olivier Buszkiewicz

Olivier Buszkiewicz w przyszłym sezonie przywdzieje biało-niebieskie barwy łódzkiego Orła. Zawodnik ma nadzieję, że poprawi swoje wyniki i wierzy, że dokonał dobrego wyboru pracodawcy.

Olivier Buszkiewicz jest jednym z zawodników, którzy w listopadowym okienku transferowym zmienili otoczenie. Dosyć niespodziewanie młodzieżowcowi podziękowano w byłym już klubie - Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Skorzystali na tym działacze H.Skrzydlewska Orła Łódź, którzy ściągnęli juniora do siebie i wiążą z tym duże nadzieje.

Buszkiewicz w nowym zespole będzie niewątpliwie numerem jeden w kadrze do 21. roku życia. - Negocjacje chwilę trwały, ale nie jakoś bardzo długo. Byliśmy w kontakcie, każdy przedstawił swoje warunki i w końcu się porozumieliśmy. Znałem sytuację Orła i wiem, że nie było jasne, czy drużyna wystartuje w rozgrywkach. Wcześniej pojawiły się inne oferty, dyskutowaliśmy z kilkoma klubami, ale w pewnym momencie pojawił się Orzeł i po kilku rozmowach z Maciejem Jąderem stanęło na tym, że podpisuję kontrakt - powiedział zawodnik cytowany przez orzel.lodz.pl.

W minionym sezonie Buszkiewicz wystartował w 15 spotkaniach Metalkas 2. Ekstraligi, w których wywalczył 50 punktów i 8 bonusów. Przy 49 wyścigach dało mu to średnią biegową 1,184. Zawodnik wierzy, że w przyszłorocznych rozgrywkach poprawi te rezultaty.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

- Ja się nigdy nie poddaję. Będę walczył do końca każdego biegu, by wyprzedzać rywali. Wiadomo, że pewnie każdy to powie, bo nikt nie chce przegrywać, ale ja do waleczności dodaję jeszcze odwagę, której też nabieram z każdym kolejnym rokiem. Chcę pojechać na 100 procent i zdobywać punkty. Pewnym punktem odniesienia może być dla mnie poprzedni sezon, więc chcę punktować lepiej niż w sezonie 2024 - podkreślił.

Wychowanek Unii Leszno pytany o cele, jakie może zrealizować w przyszłym roku jego nowy klub, ucinał się od konkretnych deklaracji. - Żużel to bardzo nieprzewidywalny sport, o czym zresztą przekonałem się w poprzednim sezonie, bo już z Polonią Bydgoszcz mieliśmy mieć awans do PGE Ekstraligi, a ostatecznie to ROW Rybnik okazał się lepszy w finale, chociaż do play-offów awansował z czwartego miejsca. Każdy mecz to inna historia. Oby w nowym sezonie jak najwięcej z nich kończyło się szczęśliwie dla Orła - zakończył.

Komentarze (1)
avatar
Andreas 42
26.11.2024
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Orzeł dobrze trafił będą mieli dobrego juniora tylko kto drugim juniorem