Żużel. Ryzykowna gra Texom Stali Rzeszów. Czy stracą wielki talent?

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Jesper Knudsen
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Jesper Knudsen

Kilka miesięcy temu Jesper Knudsen podpisał pięcioletni kontrakt z Texom Stalą, a teraz jest już zawodnikiem Innpro ROW-u Rybnik. W Rzeszowie mówią, że chodzi o rozwój i że zawodnik do nich wróci. Klub podejmuje jednak spore ryzyko.

Pięcioletnia umowa Knudsena wynikała z tego, że rzeszowski klub chciał się z nim związać do końca jego startów w kategorii U24. Texom Stal zamierzała mu pomóc, zainwestować w niego spore pieniądze. Wprawdzie działacze brali pod uwagę po drodze wypożyczenia, ale nikt nie mówił o tym, że młody Duńczyk za kilka miesięcy może zmienić barwy na zasadzie transferu definitywnego. Tak się jednak stało i jego pracodawcą w przyszłym roku będzie ekstraligowy Innpro ROW Rybnik, choć dodajmy, że długo zainteresowanie żużlowcem przejawiała także Unia Tarnów.

- Chcieliśmy, żeby miał jak najwięcej jazdy, a to można osiągnąć dzięki występom w U24 Ekstralidze i Krajowej Lidze Żużlowej. Tego nie dało się zrealizować poprzez wypożyczenie. Jesper jest zatem w Rybniku. Jeśli będzie prezentować dobrą jazdę, to do nas wróci - mówi nam Michał Drymajło.

Po sprowadzeniu Keynana Rew na pozycję U24 koncepcja prezesa Texom Stali wydaje się z jednej strony bardzo racjonalna. Z drugiej jest obarczona ryzykiem, bo pod względem formalnym Knudsena nie wiąże obecnie nic z rzeszowskim klubem.

- Dla mnie najważniejsze jest, żeby jeździł, a U24 Ekstraliga to dodatkowe 14 spotkań z rówieśnikami. Co do jego powrotu, to gwarancji nie mam żadnej, ale w sporcie i życiu kieruję się trochę innymi zasadami. Mogłem przytrzymać chłopaka na siłę i by się tylko frustrował. Uznałem, że lepiej budować z nim relacje. Zawodnik doskonale wie, ile mu pomogliśmy. Może ten plan wypali, a może nie. Zdaję sobie z wszystkiego sprawę, ale kluczowe jest w mojej ocenie wyważenie ryzyka. To właśnie zrobiliśmy i dlatego taka opcja wydaje nam się naprawdę zdecydowanie bardziej racjonalna - zaznacza Drymajło.

Szef Texom Stal dodaje, że ruch jego klubu to także efekt źle skonstruowanych przepisów. Drymajło od dawna twierdzi, że należy je zmienić. - Jesteśmy niewolnikami pewnych zapisów. Wiele mówiło się o tym, że tacy zawodnicy jak Jesper Knudsen będą mogli być wypożyczani do U24 Ekstraligi. Wtedy nie byłoby w ogóle tematu. Chłopak by u nas został i byłby nawet bardziej zadowolony finansowo. Poza tym mógłby się rozwijać. Kluby z Metalkas 2. Ekstraligi na tym cierpią, bo trudniej im wyszukiwać utalentowanych żużlowców, kiedy nie można im zaoferować dodatkowych startów - podsumowuje Drymajło.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty