ŻKS Ostrovia po złożeniu odpowiednich dokumentów w ostatnim czasie została przyjęta do PZM. O tym, czy nowy członek otrzyma możliwość startu w lidze żużlowe władze mają zadecydować jednak dopiero w styczniu.
- Nie ukrywam, że jest mała nadzieja, że decyzję poznamy wcześniej. Staramy się, aby wszystko zostało wyjaśnione do świąt - mówi Artur Bieliński z ŻKS-u na łamach portalu wielkopolskisport.pl.
W oczekiwaniu na decyzję PZM działacze ostrowskiego klubu prowadzą rozmowy z żużlowcami, którzy mieliby reprezentować jego barwy w sezonie 2010. - Przeprowadziłem już szereg rozmów z żużlowcami, którzy mieliby startować w Ostrovii, ale nie zdradzę żadnych nazwisk. Powiem tylko tyle, że chcemy zbudować walczący zespół - mówi Bieliński. Skład tego zespołu ma być oparty na polskich zawodnikach na miarę możliwości finansowych.
Jednak na razie o żadnych podpisanych kontraktach w Ostrowie nie może być mowy, bowiem nikt z żużlowców nie zwiąże się z klubem, którego nie jest znany los w 2010 roku. Także ostrowscy działacze jeszcze nie chcą zawierać umów. - Jeżeli w styczniu okaże się, że nie możemy startować w drugiej lidze, to, co wówczas? Ktoś będzie miał pretensję, że podpisałem kontrakt, wiedząc, że mogę się z niego nie wywiązać - powiedział Artur Bieliński.