Żużel. Skład Stali wygląda na mocniejszy. Przebudowa ma pozwolić wjechać do górnej czwórki

Jakub Malec / Na zdjęciu: na pierwszym planie zawodnicy Texom Stali Rzeszów
Jakub Malec / Na zdjęciu: na pierwszym planie zawodnicy Texom Stali Rzeszów

Po rozczarowującym wyniku w tym roku Texom Stal nie próżnowała i dość znacząco przemodelowała skład na sezon 2025 w Metalkas 2. Ekstralidze. W Rzeszowie postawiono na trzy wzmocnienia z PGE Ekstraligi. Ma to pomóc w awansie do górnej czwórki.

Ocena siły Texom Stal Rzeszów według portalu WP SportoweFakty (skala 1-6).

***

OBCOKRAJOWCY

W teorii zmianą jeden do jednego jest przyjście Tai'a Woffindena w miejsce Nickiego Pedersena. Na Podkarpaciu zamienili wobec tego jednego trzykrotnego indywidualnego mistrza świata na drugiego. Obu łączy też fakt, że w ostatnich sezonach byli naznaczeni poważnymi kontuzjami. Nie brakuje tym samym obaw o to, co pokaże po ostatniej Brytyjczyk.

Z drugiej strony sam wie, że jeżeli się zdoła odbudować w Metalkas 2. Ekstralidze, będzie mógł jeszcze powrócić do PGE Ekstraligi. Na razie oczekiwania są takie, by Woffinden poprawił wyniki względem Pedersena i to przede wszystkim w spotkaniach wyjazdowych, podczas których 47-letni Duńczyk miewał niemałe kłopoty ze skutecznością.

Oprócz brytyjskiej gwiazdy Stal postanowiła sprowadzić Davida Bellego oraz przedłużyć współpracę z Jacobem Thorssellem. Ustalenia na ten moment są takie, że Francuz będzie zawodnikiem oczekującym, choć nigdy nie można wykluczyć, że dojdzie między nimi do rywalizacji. Tym bardziej że w 2024 odbudował się w Krajowej Lidze Żużlowej i nie chce już pamiętać tego, że jakiś czas temu jego kariera wyhamowała z powodu kilku kontuzji.

Szwed to jeździec pożyteczny, umiejący dzielić tor z partnerami i niekiedy nawet liderujący zespołowi. Końcówka ostatniej kampanii była w jego wykonaniu nieudana (jak i całej drużyny), natomiast trzeba pamiętać, że rzeszowskie kąty Skandynaw zna świetnie, co nie jest bez znaczenia. Również dlatego to on jest na razie na "pole position" do pierwszego składu.

Ocena 4.

POLSCY SENIORZY

Po ostatnim sezonie Stal uznała, że potrzebna jest wymiana ogniwa także w tej formacji. Zrezygnowano z Krystiana Pieszczka i zastąpiono go Pawłem Przedpełskim. Mowa więc o zawodniku, który całą karierę ścigał się w PGE Ekstralidze. Zejście półkę niżej ma pomóc byłemu uczestnikowi cyklu Grand Prix w tym, by przypomniał sobie, jak to jest jeździć na czołowych pozycjach. Torunianin - tak jak wspomniany Woffinden - może być pewny, że oczekiwania względem jego osoby będą w 2025 roku duże.

Drugi i ostatni senior obok Thorssella, który pozostał w szeregach "Żurawi" to Marcin Nowak. Bardzo solidne ogniwo, które także zna już dostatecznie specyfikę samego klubu. Wydaje się, że trudno jest przeskoczyć Polakowi pewien pułap, ale zarazem, znając jego ambicję i pełne poświęcenie się ciężkiej pracy, nie zejdzie on poniżej określonego poziomu. A to może idealnie wpisać się w odpowiednie zabezpieczenie tzw. drugiej linii. Ba, nie można przecież zapominać, że w ostatniej kampanii ciut lepsze wyniki notował on na wyjazdach niż w domu.

Ocena 4.
 
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

U24

Większych spekulacji na temat tego, kto będzie zawodnikiem na tej pozycji, nie było. Rzeszowscy sternicy szybko porozumieli się z Keynanem Rew i za ten ruch niewątpliwie trzeba ich pochwalić. Australijczyk nie błyszczał w PGE Ekstralidze, ale też nie można powiedzieć, że zawiódł na całej linii. Zebrane doświadczenie powinien spożytkować, wracając na zaplecze. Wydaje się też, że powinien się odnaleźć na owalu przy Hetmańskiej, na którym motocykl rozwija największe prędkości.

Ocena 4+.

JUNIORZY

Na papierze duet Wiktor Rafalski - Franciszek Majewski nie wygląda na czołowy w Metalkas 2. Ekstralidze, lecz z pewnością jest tutaj potencjał, który do tej czołówki aspiruje. Obydwaj zawodnicy osiągnęli już stabilizację, jeśli mowa o klubowej przynależności, więc pozostaje im teraz najważniejsze - skupić się na jeździe. Głównie dotyczy to tego drugiego, którego nazwisko łączone było z aż trzema ośrodkami.

Nie bez znaczenia w przypadku młodzieży Stali jest zatrudnienie trenera Adriana Gomólskiego. W środowisku nie brakuje opinii, że ma on odpowiednie podejście do juniorów, co przekłada się na ich rozwój. Jeżeli współpraca w tym gronie będzie owocna, rzeszowscy seniorzy powinni dostać większe wsparcie, niż miało to miejsce w tym roku. Wszak w rankingu juniorów zajęli dopiero siódme miejsce, czyli adekwatne do tego, na którym jazdę w ogóle zakończyła Stal.

Ocena 2+.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty