Żużel. Dobre informacje dla fanów Orła Łódź. Chodzi o podstawowego zawodnika

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Daniel Klima, Adam Bednar, Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Daniel Klima, Adam Bednar, Vaclav Milik

Zawodnicy Olympu Praga, ale i zarazem czeskiej reprezentacji narodowej, wzięli udział w corocznym obozie narciarskim w Szpindlerowym Młynie. - Znów mieliśmy śnieg - cieszył się Tomas Topinka.

Dziewięciu zawodników Olympu Praha powróciło z tygodniowego obozu narciarskiego, który odbył się w Szpindlerowym Młynie. Tegoroczne warunki w Karkonoszach były niemal idealne, co szczególnie cieszy trenera Tomasa Topinkę. - Po dwóch latach znów mieliśmy śnieg. Było fajnie, bez żadnych problemów - mówi szkoleniowiec w rozmowie ze speedwayA-Z.cz.

Choć pogoda nie była idealna - temperatury utrzymywały się powyżej zera, a momentami padał deszcz ze śniegiem - na koniec tygodnia spadło dwadzieścia centymetrów świeżego puchu. To pozwoliło uczestnikom w pełni wykorzystać czas na aktywny wypoczynek.

W obozie wzięło udział dziewięciu zawodników, wśród których znaleźli się: Vaclav Milik, Hynek Stichauer, Daniel Klima, Adam Bednar, Jaroslav Vanicek, Matous Kamenik, Bruno Belan, Jan Jenicek oraz Jan Hlacina. Nieobecni byli Eduard Krcmar, który zostawił sobie urlop na wiosenne treningi, oraz Jan Kvech, nadal przebywający w Australii.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Program obozu był zróżnicowany. - Wyjątkowo mieliśmy zjazdy na nartach - zdradza Topinka. - Z Vaclavem Milikiem wybraliśmy się na stoki w środę. Reszta grupy skupiała się głównie na biegówkach - kontynuował. Informacje te na pewno są dobre dla fanów Orła Łódź, że ich zawodnik wraca do zdrowia po poważnej kontuzji.

Obóz narciarski w Karkonoszach był doskonałym przystankiem przed rozpoczęciem sezonu żużlowego. Czas spędzony w górach pozwolił zawodnikom nie tylko na trening fizyczny, ale także na regenerację i integrację zespołu.

Teraz drużyna skupia się na planach na wiosenne przygotowania. - Wszystko zależy od pogody - przyznaje trener Olympu. Jako możliwe miejsca treningów Topinka wymienia tory w Gorican, Krsko, a także Węgrzech lub Włoszech. - Najlepiej, gdyby udało się połączyć dwie lokalizacje - dodaje szkoleniowiec.

Komentarze (1)
avatar
Don Ezop Fan
14.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tomas Topinka, to byl dobry zawodnik. Pamietam jak Czekanski Go sciagnal do Wroclawia. Do tej pory sa kolegami.