Jej firma to największy w Europie przetwórca tworzyw sztucznych i producent folii dla ogrodnictwa, budownictwa i przemysłu, zatrudnia ponad tysiąc osób i ma roczne przychody blisko 500 milionów złotych. Ponad 10 lat temu otworzyła pierwszy na Podkarpaciu hotel Hilton Garden Inn, jest właścicielką galerii handlowej Millenium Hall oraz winnicy. To ostatnie jest jednak wyłącznie jej pasją.
Gościem Marty Półtorak był w ostatnim czasie Mateusz Kędzierski, który zrealizował z nią program "Home Track". Była prezes Stali Rzeszów zaprosiła dziennikarza do zwiedzania jej "czterech kątów", a także opowiedziała o czasach, kiedy rządziła żużlem przy ulicy Hetmańskiej.
ZOBACZ WIDEO: Cieślak wskazał na Kołodzieja. Jego diagnoza może przerażać
- Nigdy nie można powiedzieć, że coś się nie zmieni - mówi, kiedy dziennikarz pyta ją o możliwość sponsorowania Stali Rzeszów w przyszłości.
Półtorak obecnie w czarnym sporcie działa w roli sponsora Żużlowej Reprezentacji Polski. Losy żużla w Rzeszowie nie są jej jednak obce. - Michał Drymajło robi wszystko, żeby klub był na odpowiednim poziomie. Podejmuje działania, co nie zawsze się udaje. Trochę czegoś brakuje. Czego? Sama nie wiem czego. Aczkolwiek bardzo doceniam starania.
- Nie są to częste rozmowy, ale ze sobą rozmawiamy. Podziwiam wszystkich, którzy angażują się w działalność klubu, bo wiem, ile to znaczy - dodaje.
Przedsiębiorczyni w programie "Home Track" opowiedziała również o awansie Stali Rzeszów do PGE Ekstraligi, konflikcie z Rune Holtą, negocjacjach z Tomaszem Gollobem, Jarosławem Hampelem oraz współpracy z Nickim Pedersenem. Nie mogło zabraknąć także wątków tragicznie zmarłego Lee Richardsona oraz meczu w Lesznie, który zakończył się wynikiem 75:0 dla Unii.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)
Czy dobrze zrobił, może przy okazji zapytamy naszego mistrza?
Przy Marcie nie musiałby brać kredytów pewnie ...