"Lwy" wróciły ze Szklarskiej Poręby

We wtorek żużlowcy Włókniarza zakończyli dziesięciodniowe zgrupowanie kondycyjne w Szklarskiej Porębie. W Karkonoszach do nowego sezonu przygotowywał się Sławomir Drabik oraz młodzieżowcy i adepci częstochowskiej drużyny.

Jeźdźcy spod Jasnej Góry na monotonię narzekać nie mogli. Trener ogólnorozwojówki, Piotr Ruszel praktycznie każdego dnia serwował im bowiem inny zestaw ćwiczeń.

- Codziennie rano zaczynaliśmy od ćwiczeń rozruchowych. Po śniadaniu wychodziliśmy w góry, bądź biegaliśmy na stadionie lekkoatletycznym. Po południu trenowaliśmy na sali gimnastycznej lub na siłowni. Wieczory zawodnicy spędzali natomiast z trenerem, Janem Krzystyniakiem, z którym oglądali, a następnie analizowali ubiegłoroczne mecze ligowe Włókniarza. Dwa dni spędziliśmy także na stokach narciarskich - powiedział Piotr Ruszel.

Po tej imponującej dawce treningów "Lwy" nie będą miały jednak zbyt wiele czasu na odpoczynek. - Przyznam się, że trochę wymęczyłem naszych zawodników podczas pobytu w Karkonoszach. Dlatego też teraz dałem im dwa dni wolnego. Zajęcia na sali i siłowni w Częstochowie wznowimy w najbliższy czwartek. Potrwają one natomiast do końca marca, bądź trochę krócej. Zależne będzie to bowiem do tego, kiedy wyjedziemy na tor - zakończył Piotr Ruszel, który pełni również funkcję wiceprezesa stowarzyszenia CKM Włókniarz.

Komentarze (0)