W czwartkowe popołudnie zawodnicy Falubazu Zielona Góra trenowali na rawickim owalu. Po treningu specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rafał Dobrucki zgodził podzielić się swoimi wrażeniami. -Jeździło mi się bardzo dobrze. Doskonałe warunki, przede wszystkim zrobiło się ciepło i z tego najbardziej jestem zadowolony. W Gorican pogoda nas nie rozpieszczała temperatura była koło zera i przyjemność z jazdy była raczej średnia, a dzisiaj bardzo fajna. Przygotowany jestem bardzo dobrze do sezonu i już nie mogę się doczekać, kiedy będą pierwsze sparingi spod taśmy. Myślę, że sezon czas zacząć - mówi uśmiechnięty Rafał Dobrucki.
Działacze Mistrza Polski w przewie zimowej zakontraktowali do swojej ekipy młodego juniora Łukasza Sówkę oraz Grega Hancocka, którego specjalnie nie trzeba przedstawiać fanom speedway'a. Zobaczmy jak Rafał Dobrucki ocenia zimowe transfery? -Myślę, że oba transfery trafne. Greg jest fantastycznym zawodnikiem, co już podkreślałem wiele razy. Startowałem z nim w lidze angielskiej i wcześniej też mogliśmy się spotkać nie raz. Fantastyczny człowiek, dżentelmen z amerykańskim poczuciem humoru także doskonale wkomponuje się w naszą drużynę. Co do Łukasza Sówki to jest to dobrze zapowiadający się zawodnik. Miły sympatyczny młody człowiek i cała kariera przed nim - twierdzi Rafał Dobrucki.
Tematem numer jeden w śród zawodników startujących na żużlu jest wprowadzenie nowych tłumików do motocykli żużlowych. Jakie zdanie na ten temat ma sam Rafał Dobrucki? -Mam nadzieję, że z dniem dzisiejszym o tym zapomnimy. Myślę że ta sprawa zostanie na dniach przyklepana. Wynik jaki był zawodnicy widzieli i oceniali. Ja dostałem mnóstwo zdjęć wiadomości, emaili, również do Krzysztofa Cegielskiego dotarło wiele takich głosów, gdzie na jednym treningu stawały trzy, czy cztery silniki. Zacierały się i wydaje się w gruncie rzeczy, że przyczyniły się do tego nowe tłumiki. Były również inne komplikacje brak mocy, chłopaki w Anglii mieli problemy na ciężkim torze, żeby poprawnie pokonywać łuki m.in. Jason Crump, czy Krzysztof Kasprzak. W żużlowym środowisku jest znana opinia na ten temat i jakieś drobne wyjątki, które się wypowiadają, że nie widzą różnicy to albo jechali treningi nie do końca, albo nie czują jakoś specjalnie sprzętu jest to bardzo możliwe. Próbowałem jeździć na tym w Gorican ograniczyło się to do kilku okrążeń na jednym modelu, kilka okrążeń na drugim modelu i na starym modelu jest absolutna różnica. Po pierwsze jeżeli chodzi o to jak zachowuje się silnik to przy nowych tłumikach w górnych obrotach była moc i myślę, że byłby to duży problem dla zawodników. Największym problemem jest to, że silnik się grzeje i jest duża awaryjność. W meczu przy temperaturze dwudziestu stopni w piętnastu wyścigach byłoby piętnaście defektów i wiążących się z tym karamboli -przyznaje Rafał Dobrucki.
Jakie cele założył sobie leszczynianin startujący w barwach Falubazu Zielona Góra?
- Chcę, żeby sezon był lepszy niż poprzedni bez kontuzji, a wyniki przyjdą. Myślę, że sprzęt będzie się dobrze spisywał pewne zmiany zostały zrobione. Wszystko to równa się dobry wynik - kończy optymistycznie Rafał Dobrucki.