Na motocyklu można było zobaczyć między innymi Sławomira Drabika, Tomasza Jędrzejaka, Krzysztofa Słabonia czy Kamila Cieślara. Szczególnie zajęcia ważne były dla jeźdźców drugoligowego klubu z Ostrowa - bo pierwsze w historii jego działalności. - Nie ukrywam, że cały Zarząd, zawodnicy i kibice byli bardzo zniecierpliwieni oczekiwaniem na ten trening - mówi Artur Bieliński, pełniący obowiązki prezesa Żużlowego Klubu Sportowego.
Każdy z zawodników, który w piątkowe popołudnie trenował na ostrowskim owalu był bardzo zadowolony po zjeździe do parkingu. - Całą zimę się przygotowywaliśmy i czekaliśmy na ten wyjazd. Tor był odpowiedni do tego, aby pokręcić parę kółek - mówi Mariusz Staszewski, zawodnik Ostrovii.
- Warunki jak na pierwszy trening były bardzo sprzyjające. Należą się słowa uznania i podziękowania wszystkim tym, którzy pracowali nad przygotowaniem toru - dodał Zbigniew Czerwiński.
Żużlowcy korzystając z okazji sprawdzali jak zachowuje się ich sprzęt, który podczas zimy przygotowywali do nowego sezonu. - Jeszcze nad kompletowaniem sprzętu pracujemy, ale lada moment wszystko będzie gotowe. Trzeba się było dobrze przygotować i w moim przypadku nie było mowy o żadnych oszczędnościach. Starałem się żeby to wszystko było dopięte do perfekcji i żebym miał pewność, że posiadam sprzęt dobrej klasy - powiedział Krystian Klecha.
W trakcie treningu do zawodników dotarła ostateczna informacja o tym, że nie będą musieli korzystać z zalecanych przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM) nowych tłumików, które ograniczają głośność, ale także moc silników. - Na całe szczęście nie zdążyłem ich jeszcze zakupić. Fajnie, że ten przepis nie wszedł. Jest cały sezon na to, aby je przetestować i ulepszyć, bo z tego słyszałem to rzeczywiście straszna "kiszka" z tymi nowymi tłumikami - powiedział Klecha, zawodnik ostrowskiego klubu.
Kolejne treningi na torze Stadionu Miejskiego w Ostrowie zaplanowano na sobotę i niedzielę.