Marcin Rempała: Obyśmy byli czarnym koniem rozgrywek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Marcin Rempała
Na zdjęciu: Marcin Rempała
zdjęcie autora artykułu

Po roku przerwy, Marcin Rempała ponownie wystąpił w ekipie tarnowskiej Unii. W inauguracyjnym spotkaniu z Falubazem Zielona Góra wychowanek klubu z Rzeszowa udowodnił swoją waleczną postawę.

W tym artykule dowiesz się o:

W ekstremalnych warunkach przyszło żużlowcom klubów z Tarnowa i Zielonej Góry rywalizować o pierwszej punkty w sezonie. Decydującym elementem o zwycięstwie biegów okazał się moment startowy. Jedynymi zawodnikami, którym udało się dokonać skutecznego ataku na dystansie byli Greg Hancock i Marcin Rempała, który przypomniał kibicom o swojej wartości.

- Pogoda rzeczywiście utrudniła nam dzisiejsze spotkanie, jednak szczęśliwie i wyraźnie wygraliśmy, stąd mamy powody do radości. Ze swojej postawy nie jestem do końca zadowolony, gdyż pogoda szczególnie pokrzyżowała mi plany, a byłem znakomicie spasowany do tej nawierzchni. Przed nami teraz wyjazd do Bydgoszczy, gdzie postaramy się o jak najlepszy wynik - mówi Rempała.

Żużlowiec Taurona Azotów Tarnów podziela zdanie kolegów z zespołów na temat możliwości drużyny i atmosfery w klubie. 0 Mamy wyrównany skład, każdy może pojechać znakomicie, więc obyśmy byli czarnym koniem rozgrywek. Atmosfera jest bardzo dobra, wszyscy dogadujemy się znakomicie, więc nie ma powodów do narzekań - mówił po meczu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)